-W ciągu ostatnich dwóch lat nie zdecydowaliśmy się sprzedaż żadnego z naszych budynków komercyjnych, ponieważ warunki rynkowe temu nie sprzyjały. Dziś zauważalny jest już spadek stóp kapitalizacji (tzw. yields, stosunek rocznych dochodów z najmu do wartości rynkowej nieruchomości, przyp.red), rosnąć będą również przychody z wynajmu. Wszystko to przełoży się korzystnie na wyceny nieruchomości i myślimy, by na tym skorzystać – mówi nam Eli Alroy, przewodniczący rady nadzorczej GTC. Wskazuje, że aktywa, których sprzedaż jest dopuszczana, zlokalizowane są głównie w Polsce.
– Polski rynek nieruchomości komercyjnych wygląda na tle regionu zdecydowanie najlepiej. Coraz więcej inwestorów zgłasza swoje zainteresowanie aktywami zlokalizowanymi nad Wisłą – dodaje Alroy.
Nieruchomościowa spółka zaksięgowała w zeszłym roku* *156,4 mln euro przychodów, o 36,5 proc. więcej, niż przed rokiem.* *Przychody z wynajmu podwyższyły się o 33,6 proc, do 96,2 mln euro. Przychody ze sprzedaży mieszkań podniosły się do 60,1 mln euro (wzrost o 42 proc. z 42,5 mln euro rok wcześniej) i były wynikiem oddania do użytku mieszkań sprzedawanych w 2008 i 2009 roku. Marża brutto na sprzedaży mieszkań utrzymała się na poziomie 20 proc.
GTC zakończyło rok z 139,4 mln euro pod kreską, o czym przesądziły straty z aktualizacji wyceny nieruchomości w wysokości 172,3 mln euro, wynikające ze wzrostu stóp kapitalizacji i obniżeniem szacowanych czynszów rynkowych. Straty mają charakter księgowy.