Decyzję podjęła wczoraj Krajowa Izba Odwoławcza przy Urzędzie Zamówień Publicznych. Stwierdziła, że Polska Grupa Energetyczna nie miała podstaw, by odrzucić w styczniu ofertę Alstomu na budowę dwóch bloków w Elektrowni Opole. Komisja nie uwzględniła za to odwołania złożonego przez konsorcjum SNC Lavalin i Hitachi Power Europe. Ta oferta odpada z postępowania ostatecznie.
Po wczorajszych rozstrzygnięciach w walce o kontrakt z PGE pozostają – oprócz Alstomu – konsorcja PBG oraz Polimeksu-Mostostalu. Walka między tymi trzema podmiotami będzie zacięta, ponieważ stawką jest umowa warta ponad 10 mld zł. Powstać mają dwa opalane węglem kamiennym bloki, po 800–900 megawatów każdy. W naszym kraju jednostki o tej mocy jeszcze nie pracują.
Giełdowa PGE chciałaby rozstrzygnąć przetarg do połowy tego roku. Jednak ze względu na możliwe dalsze odwołania terminu tego trudno będzie dotrzymać. Pierwotnie zakładano, że pierwszy z dwóch planowanych bloków zostanie oddany do użytku na przełomie lat 2014–2015. Obecnie zakłada się, że projekt może zostać ukończony nawet o dwa lata później.Podobnie jak PGE przetarg na budowę bloku energetycznego chce rozstrzygnąć przed końcem tego roku również szwedzki Vattenfall.
Koncern zamierza zbudować nowąjednostkę w swojej elektrociepłowni w warszawskich Siekierkach. Moc tego bloku będzie wynosiła około 450 megawatów.