Osiągnięte przez Armaturę przychody były o prawie 18 proc. lepsze od wypracowanych w 2008 r. i niemal identyczne, jak przedstawione w prognozie wyników. Udało się je poprawić m.in. dzięki inwestycjom kapitałowym i włączeniu do grupy nowych spółek, czyli Armatoory (producent grzejników) oraz Armagoru (producent zaworów). Pozytywny wpływ na sprzedaż wywarły też działania związane z rozszerzaniem oferty o nowe produkty.
Grupa szczególnie duże osiągnięcia ma w segmencie grzejników i innych odlewów aluminiowych, gdzie odnotowała 137-proc. wzrost sprzedaży. Niższe wpływy miała za to na armaturze sanitarnej (o 7,3 proc.), co przede wszystkim wiązało się ze spadkiem eksportu. Gorsza sprzedaż na rynkach zagranicznych to z kolei rezultat niekorzystnych relacji walutowych oraz recesji w Europie. Z tego też powodu zarząd zdecydował o czasowym ograniczeniu ekspansji w zakresie armatury na rynki zewnętrzne i o skupieniu uwagi na obsłudze najważniejszych dotychczasowych partnerów handlowych. Zwiększona sprzedaż eksportowa objęła za to odlewy aluminiowe dla motoryzacji (Armatoora) oraz zawory specjalne realizowane dla klientów z Europy Zachodniej (Armagor).
Wysokie przychody i utrzymanie w ryzach kosztów przyniosło grupie kilkudziesięcioprocentowe wzrosty zysków na każdym poziomie rachunku zysków i strat. Wynik netto wyniósł 29 mln zł i był ponad trzykrotnie wyższy od odnotowanego w 2008 r. i niemal identyczny z prognoza zarządu. Zarząd Armatury wystąpił do WZA z wnioskiem o przeznaczenie zysku za 2009 r. w całości na kapitał zapasowy.
Łączna wartość wynagrodzeń wypłaconych członkom zarządu Armatury wynosiła w ubiegłym roku ponad 1,2 mln zł. Ponad 0,5 mln zł otrzymał Konrad Hernik, prezes spółki.