Mostostal Warszawa jest kolejną dużą spółką z branży budowlanej, która będzie się chciała podzielić z akcjonariuszami ubiegłorocznym zarobkiem. Wcześniej wypłatę dywidendy deklarowały m.in. Budimex, PBG i Polimex-Mostostal. – W minionym roku zanotowaliśmy bardzo dobre wyniki, dlatego będziemy chcieli zarekomendować walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy przeznaczenie części pieniędzy na dywidendę – mówi w rozmowie z „Parkietem” Jarosław Popiołek, prezes giełdowego przedsiębiorstwa.
Szef Mostostalu Warszawa nie chce na razie powiedzieć, jaka część zysku może trafić do akcjonariuszy (spółka matka zarobiła na czysto 112,1 mln zł, co daje 5,6 zł na akcję). – Będziemy rekomendować dywidendę w takiej wysokości, która nie zakłóci naszych możliwości operacyjnych – zapewnia jedynie. Jeśli akcjonariusze poprą rekomendację zarządu, to Mostostal wypłaci dywidendę po raz pierwszy w historii swej obecności na GPW (spółka zadebiutowała na warszawskim parkiecie w 1993 r.).
[srodtytul]Zima zaszkodziła[/srodtytul]
Jarosław Popiołek przyznaje, że wyjątkowo sroga w tym roku zima nie pozostała bez wpływu na działalność giełdowej grupy. – W I kwartale pogoda negatywnie wpływała na wielkość produkcji i jej efektywność. Za wcześnie jest jednak jeszcze na twierdzenia, że w perspektywie całego roku spowodowała straty, których nie da się odrobić – mówi. Zapewnia, że grupa nie ma na razie większych problemów z realizacją zleceń, gdyż znaczna ich część znajduje się we wstępnej fazie. Przyznaje jednak, że czekają ją rozmowy dotyczące przedsięwzięć, których realizacja powinna się zakończyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Czego można się spodziewać po wynikach giełdowej grupy w całym 2010 r.? – W naszym portfelu zleceń znajdują się obecnie kontrakty o łącznej wartości około 3 mld zł, dlatego przewidujemy, że utrzymamy tendencję wzrostową w zakresie przychodów – mówi Popiołek (po czterech kwartałach 2009 r. sprzedaż wyniosła 2,7 mld zł i była o ponad 22 proc. wyższa niż rok wcześniej).