Przede wszystkim dlatego, że działa na rynku, którego wartość – szczególnie w Polsce – systematycznie rośnie i będzie rosła. Berling sprzedaje urządzenia chłodnicze, głównie na potrzeby przetwórstwa spożywczego, rolnictwa oraz dystrybutorów żywności. Te branże korzystają obecnie z dotacji unijnych na zakup i modernizację profesjonalnych urządzeń.

Ponadto popyt jest zwiększany dzięki zaostrzaniu przepisów prawnych dotyczących ochrony środowiska. Michał Witkowski, analityk DM BZ WBK, zauważa, że spółka jest liderem na tym perspektywicznym rynku, a dzięki środkom pozyskanym z oferty (21 mln zł) zamierza jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję.

Marek Czachor z Erste Securities, będącym jednocześnie oferującym papiery Berlinga, zaznacza, że firma zamierza również rozwijać produkcję wysoko marżowych agregatów chłodniczych dzięki nabytej dwa lata temu spółce Arkton. Jak podaje zarząd Berlinga, jeszcze w tym roku Arkton chce wzmocnić swoją pozycję w segmencie supermarketów w kraju (współpracuje już z Jeronimo Martins czy Carrefourem), a w 2011 r. rozpocząć sprzedaż do Europy Zachodniej. Kolejnym etapem rozwoju ma być produkcja nowych urządzeń opartych na amoniaku (od 2012 r.).

W tym roku Berling planuje osiągnąć 10,6 mln zł zysku netto przy niemal 80 mln zł przychodów. Spółka podała też zaudytowane wyniki za 2009 r. Są one zbieżne z wcześniejszymi szacunkami. Czysty zarobek wyniósł 8,6 mln zł (0,6 zł na akcję), a sprzedaż 64,5 mln zł. W czwartek nastąpi przydział akcji (3 mln nowych papierów i 3,15 mln walorów od dotychczasowych udziałowców). Będą obejmowane po 7 zł, co oznacza, że firma została wyceniona na niemal 122 mln zł. Michał Witkowski z DM BZ WBK uważa, że w porównaniu z podobnymi spółkami papiery Berlinga są sprzedawane z ok. 20-proc. dyskontem, co oznacza możliwość zarobku już na debiucie.

[ramka][b]10,6 mln zł[/b] - taki zysk netto prognozuje zarząd Berlinga na 2010 r. Rentowność powinna przekroczyć 13 proc. tak jak w 2009 roku [/ramka]