Giełdowym deweloperom idzie coraz lepiej

Rośnie liczba mieszkań, które znajdują nabywców. To sprawia, że giełdowi deweloperzy wierzą w dalszą poprawę sytuacji i kreślą ambitne prognozy na cały rok

Na rynku mieszkaniowym mamy cenową stabilizację. Jak wynika z danych RedNet Consulting, średnia cena transakcyjna mieszkania dla siedmiu największych aglomeracji była w marcu (6,89 tys. zł za mkw.) nieco tylko niższa niż we wrześniu 2009 r. (6,97 tys. zł). Spadek to m.in. konsekwencja wprowadzania na rynek lokali z tańszych inwestycji.

Rośnie za to aktywność kupujących, co pokazuje sprzedaż deweloperów w minionym kwartale. Znakomita większość firm z GPW mogła w trzech pierwszych miesiącach roku pochwalić się dwucyfrowym tempem wzrostu sprzedaży.

[srodtytul]Lider wciąż ten sam[/srodtytul]

Miniony kwartał nie przyniósł większych przetasowań w naszym rankingu firm o największej liczbie sprzedanych mieszkań (netto, czyli po uwzględnieniu rezygnacji z wcześniej zawartych umów).

Pozycję lidera utrzymał Dom Development, który – jak wynika z naszych szacunków – sprzedał w minionym kwartale ponad 330 mieszkań netto. Dla porównania – przez całe pierwsze półrocze 2009 r. firma znalazła nabywców na 262 lokale, a w IV kwartale pozbyła się 300 mieszkań. Do niedawna mocną końcówkę 2009 r. tłumaczono powodzeniem lokali na osiedlu Saska Kępa (Warszawa). Wynik za pierwszy kwartał 2010 r. pokazuje jednak, że również mieszkania w mniej prestiżowych lokalizacjach są coraz chętniej kupowane.

Po piętach kierowanej przez Jarosława Szanajcę spółce depcze J.W. Construction, który w minionym kwartale sprzedał 286 mieszkań brutto (nie licząc rezygnacji, spółka nie podaje danych netto), o 10 proc. więcej niż kwartał wcześniej. – Jest to zadowalająca i zgodna z prognozami liczba. Na rynku nieruchomości widać ożywienie, co odzwierciedla ten wynik – mówi Tomasz Panabażys, dyrektor zarządzający i członek zarządu J.W. Construction Holding. Dodaje, że w kolejnych kwartałach na wzrost sprzedaży mieszkań powinny korzystnie wpływać m.in. zmiany w programie „Rodzina na swoim”, podnoszące limity cen dla mieszkań z rządową dopłatą.

[srodtytul]Gant wraca na szczyt[/srodtytul]

Największą zmianą w czołówce rankingu jest trzecie miejsce Ganta, który z około 168 sprzedanymi mieszkaniami wyprzedził Polnord (129 lokali, ponad 10-proc. wzrost kwartał do kwartału).

Gant wraca na podium w bardzo dobrym stylu – w słabszej drugiej połowie 2009 r. deweloper sprzedał zaledwie o 20 lokali więcej niż w ciągu minionych trzech miesięcy. Wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie opóźniła się warszawska inwestycja Ganta przy ul. Sokołowskiej (Wola). Spółka prognozowała, że w I kwartale znajdzie chętnych na 176 mieszkań. Zakładała jednak, że w tym okresie ruszy sprzedaż lokali ze stołecznej inwestycji. Tak się jednak nie stało. – Wciąż czekamy na uprawomocnienie się pozwolenia na budowę. Mam nadzieję, że do budowy zabierzemy się niebawem – mówi Andrzej Szornak, członek zarządu Ganta.

Udany kwartał mają za sobą również Ronson i Marvipol, które w porównaniu z końcówką 2009 r. zwiększyły liczbę sprzedanych mieszkań o odpowiednio 28 i 17 proc. Na uwagę zwraca wynik Ronsona, który zwiększa sprzedaż mimo mocno ograniczonej oferty (na koniec 2009 r. było w niej 276 lokali). Spośród 85 sprzedanych w minionym kwartale mieszkań 82 stanowiły te ze starej oferty.

[srodtytul]Prognozy bardziej realne[/srodtytul]

Giełdowi deweloperzy przekonują, że kolejne miesiące powinny być co najmniej równie dobre. I stawiają ambitne cele – J.W. Construction chce w całym roku sprzedać ponad 1,3 tys. lokali (brutto), Gant celuje w blisko 1 tys. mieszkań (netto), a Polnord liczy na zawarcie ponad 800 umów (brutto). Łatwiej będzie zrealizować prognozy, jeśli mniejsi gracze wciąż będą mieć problemy z pozyskaniem kapitału na inwestycje.