W ostatnich miesiącach stabilizuje się sytuacja na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Ceny lokali rosną, zwiększa się również ich sprzedaż. Zdaniem ekspertów końcówka roku nie przyniesie większych zmian w tym względzie. Poprawić się powinna sytuacja deweloperów, którzy w początkowych miesiącach roku notowali niskie marże, gdyż w ich wynikach rozliczane były lokale, których budowę rozpoczęto w czasie kryzysu.
Zyskowności malały, gdyż firmy obniżały ceny, by sprzedać już wybudowane mieszkania. Rentownościom szkodziło również to, że wiele prac deweloperzy zakontraktowali w czasie, gdy na rynku budowlanym panowały wysokie ceny, przez co sporą część ich zarobków pochłonęły wynagrodzenia generalnych wykonawców.
[srodtytul]Rynek się stabilizuje[/srodtytul]
Z danych badającej rynek firmy redNet Consulting wynika, że podobnie jak w poprzednich miesiącach również w sierpniu ceny mieszkań były stabilne. Wbrew obserwowanemu w ostatnim czasie trendowi obniżyła się jednak średnia cena sprzedaży. W porównaniu z lipcem spadła ona o 1,7 proc., zbliżając się do poziomów notowanych w maju. Zdaniem ekspertów spadek spowodowany jest tym, że kupujący najchętniej wybierali tańsze mieszkania - zarówno pod względem ceny całkowitej, jak i ceny metra kwadratowego. W sierpniu ceny najbardziej spadły w aglomeracji trójmiejskiej i we Wrocławiu (odpowiednio o 2,5 proc. i 2,2 proc.). W pozostałych miastach spadki okazały się znacznie niższe, a minimalny wzrost cen zanotowano w Katowicach (o 0,4 proc.).
Waldemar Oleksiak, pełnomocnik zarządu Emmersona, wskazuje, że do nieznacznych spadków cen na rynku pierwotnym przyczynia się coraz większy udział nowych inwestycji realizowanych po kryzysie, które są lepiej dostosowane do aktualnych potrzeb i wymagań klientów pod kątem ceny i funkcjonalności mieszkań.