O przejęciu zdecydują OFE i TFI

Z Maciejem Radziwiłłem, prezesem Trakcji Polskiej, rozmawia Tomasz Furman

Aktualizacja: 29.11.2010 00:03 Publikacja: 27.11.2010 00:36

Maciej Radziwił

Maciej Radziwił

Foto: Archiwum

[b]Do przejęcia przez Trakcję Polską kontroli nad litewskimi firmami Tiltra Group i Kauno Tiltai (grupa Tiltra) potrzebna będzie zgoda akcjonariuszy. Czy pan już z nimi rozmawiał? [/b]

Rozmowy z akcjonariuszami cały czas trwają. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, dlatego nie wykluczamy lekkiej modyfikacji struktury finansowania przejęcia.

[b]Kiedy odbędzie się NWZA?[/b]

Chcemy je zwołać na 11 stycznia. Żeby uchwała przeszła, musi za nią paść minimum 80 proc. głosów.

[b]Zgoda jakich akcjonariuszy będzie dla spółki kluczowa?[/b]

Nasz inwestor strategiczny, hiszpańska Comsa, podpisała umowę z Litwinami, więc jej zgoda już jest. W tej sytuacji kluczowe znaczenie będzie miało uzyskanie aprobaty kilku funduszy emerytalnych i inwestycyjnych mających największe pakiety akcji. Pierwsze mają ponad 20 proc. głosów, a drugie powyżej 10 proc. Chodzi głównie o fundusze z grupy ING, Aviva, Amplico, AXA i Nordea.

[b]Jakimi argumentami zamierza pan je przekonać? [/b]

Przede wszystkim tym, że awansujemy do pierwszej ligi firm budujących infrastrukturę w Polsce i nie będziemy już uzależnieni od przetargów na budowę linii kolejowych, ogłaszanych przez PKP PLK. Dzięki większemu potencjałowi wzrosną też nasze szanse na pozyskanie kolejnych kontraktów. Trakcja Polska przegrywała dotychczas walkę o niektóre zlecenia kolejowe, gdyż aby realizować w ich ramach prace drogowo-mostowe, musieliśmy szukać podwykonawców, którzy od pewnego czasu pobierają stosunkowo wysokie wynagrodzenie, podrażając przedkładaną przez nas ofertę.

[b]Niektórzy analitycy uważają, że przepłacacie, oferując 777,5 mln złotych za litewską grupę.[/b]

Jest wręcz przeciwnie, bo przejmujemy znaczącego gracza na rynku drogowym z dużym dyskontem. Wystarczy zauważyć, że w tym roku wskaźnik EV/EBITDA (kwota, jaką trzeba by wydać na pełne przejęcie przedsiębiorstwa, w tym zakup jego akcji i spłatę zobowiązań, w relacji do jego zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację; im wskaźnik mniejszy, tym lepiej – red.) wyniesie dla grupy Tiltra 7,5. Dla Trakcji Polskiej będzie to 13, dla dużych firm budowlanych z GPW – 8, a dla europejskich koncernów 8,9. Grupa Tiltra będzie się także mogła pochwalić w tym roku korzystnym wskaźnikiem P/E.

[b]Pojawiają się też oceny, że prognozy rentowności grupy Tiltra są zbyt optymistyczne.[/b]

Zakładamy, że rentowność kontraktów drogowych będzie spadać, ale tych największych. Średnie i małe, a takie głównie realizuje grupa Tiltra, nadal będą zyskowne i stosunkowo liczne. Tiltra tylko niewielką część prac zleca podwykonawcom, co daje dziś większe możliwości proponowania atrakcyjnych ofert i uzyskiwania dobrych marż.

[b]Na rynku kolejowym są większe marże. Nie lepiej trzymać się tego sektora? [/b]

Ostatnio marże na kolei drastycznie spadają, co widać zwłaszcza na przykładzie wyników przetargów dotyczących budowy niektórych odcinków na trasie Warszawa – Gdynia. Jest tak, gdyż rośnie konkurencja. Kiedyś startowało w przetargach kilka konsorcjów, a teraz jest ich kilkanaście.

[b]Nie obawiacie się, że przejmujecie grupę zbyt zadłużoną? Na koniec września jej dług netto (zobowiązania oprocentowane pomniejszone o środki pieniężne) wynosił 229,4 mln zł. [/b]

Trzeba pamiętać, że wartość długu podano na dzień przypadający w szczycie sezonu w branży budowlanej. To oznaczało konieczność istotnego zwiększenia kapitałów obrotowych. Poza tym z zapłatą około 60 mln zł za zrealizowane prace drogowe opóźniło się miasto Wilno, co spowodowało konie-czność dłuższego kredytowania zrealizowanych prac. Szacujemy, że na koniec marca dług netto grupy Tiltra spadnie do 135–145 mln zł. To niewiele, zważywszy na to, że planowana EBITDA za rok obrotowy 2010/2011 ma wynieść 132 mln zł.

[b]Do tego trzeba jednak dodać zadłużenie Trakcji Polskiej. [/b]

Również w tym wypadku nie powinno być obaw związanych z płynnością. Obecnie Trakcja Polska ma tylko środki własne. Aby zrealizować transakcje zakupu i pozyskać dodatkowe finansowanie na kapitał obrotowy, zadłużymy się do ok. 500 mln zł, ale w 85 proc. będą to zobowiązania co najmniej trzyletnie.

[b]Co będzie, jeśli akcjonariusze uznają, że za drogo kupujecie grupę Tiltrę i będą się domagać niższej ceny?[/b]

Dziś mamy już wynegocjowaną cenę i jej się trzymamy.

[b]W umowie warunkowej podano, że kupicie nie mniej niż 75 proc. akcji Tiltra Group i Kauno Tiltai. Od czego będzie zależał wasz ostateczny udział?[/b]

Naszą intencją jest zakup 100 proc. akcji Tiltra Group i 96,84 proc. Kauno Tiltai. Takie pakiety ma nam sprzedać 11 podmiotów. Są wśród nich zarówno duże, notowane na wileńskiej giełdzie firmy, jak i osoby fizyczne. Jeśli ci ostatni, mimo zawartego porozumienia, z jakichś powodów nie sprzedadzą swoich pakietów, wówczas będziemy mieli nieco mniej udziałów.

[b]Dlaczego od podania informacji o zakupie grupy Tiltra wasze akcje tanieją? [/b]

Spadek ceny akcji firmy przejmującej jest dość częsty w transakcjach podobnych do naszej. Poza tym odbywa się przy stosunkowo małym wolumenie obrotu. Myślę, że za zniżki odpowiadają głównie inwestorzy indywidualni, których udział w naszym akcjonariacie wynosi 5–7 proc. Inwestują raczej krótkoterminowo, a w takim czasie będziemy zapewne ponosić większe koszty związane z połączeniem i restrukturyzacją grupy. W długim terminie będzie jednak zdecydowanie lepiej.

Budownictwo
Grupa Ghelamco z mniejszym długiem i uwagami audytorów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty