Mera: 70 proc. przychodów ma dawać eksport

– 2012 r. nie powinien być zły dla Mery. Liczymy co najmniej na utrzymanie przychodów ze sprzedaży na poziomie ubiegłorocznym – mówi „Parkietowi" Adam Koneczny, prezes giełdowej grupy.

Dodaje, że portfel zleceń firmy zajmującej się produkcją schodów z drewna jest wypełniony w co najmniej 70–80 procentach.

Koneczny zapowiada też batalię o utrzymanie zeszłorocznej rentowności. – Będzie to o tyle łatwiejsze, że odnotowujemy znaczne zainteresowanie naszymi kompletami schodowymi z drewna na rynku niemieckim – wyjaśnia.

W strukturze wyników finansowych w 2012 roku główną rolę mają odegrać właśnie kontrakty eksportowe. Sprzedaż zagraniczna stanowi obecnie około 50–55 proc. ogółu przychodów. Docelowo ma to być około 70 proc.

Opublikowane w połowie listopada ub.r. prognozy przewidywały, że grupa zakończy 2011 rok z 40 mln zł przychodów ze sprzedaży i 3 mln zł zysku netto. Po trzech kwartałach przy 31,3 mln zł przychodów miała 1,2 mln zł zysku netto. – Szacunki za cały 2011 rok nie są zagrożone – deklaruje Adam Koneczny. Informuje przy tym, że zarząd nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy. Firma nie dzieliła się do tej pory zyskiem. – Nie wykluczam jednak takiej możliwości, a wszystko uzależnione będzie od ewentualnych inwestycji lub akwizycji – mówi prezes Mery.

W planach grupa ma m.in. przejęcie pakietu kontrolnego spółki z branży meblowo-drzewnej.

–  Rozmów jeszcze nie podjęliśmy, ale cały czas się rozglądamy. W tej chwili mamy na oku dwie, trzy spółki, których obroty są porównywalne z tymi generowanymi przez podmioty w grupie – mówi Koneczny.