W ramach road show przedstawiciele spółki Capital Park odbyli serię spotkań w Londynie i Frankfurcie – wynika z wypowiedzi Marcina Juszczyka, członka zarządu debiutanta. Zastrzega, że zarząd spotykał się nie tylko z inwestorami z Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Dziś zakończy się przyjmowanie zapisów inwestorów indywidualnych w ofercie, w której Capital Park zamierza sprzedać niespełna 21 mln akcji po cenie nie wyższej niż 10 zł za sztukę. Do jutra trwała zaś będzie budowa księgi popytu. Pieniądze z emisji firma wykorzysta na rozwój istniejących projektów i przejęcia nowych.
– Według stanu na koniec września na naszych kontach znajdowało się 95 mln zł gotówki. Do tego dochodzą planowane wpływy z emisji, które zagwarantują wkłady własne niezbędne do dalszej realizacji najważniejszych projektów (drugiej fazy Eurocentrum Office Complex i Royal Wilanów oraz do sfinansowania przygotowań do uruchomienia projektu Art Norblin) – mówi Juszczyk. – Widzimy zainteresowanie naszą ofertą publiczną, dlatego nie obawiamy się o jej powodzenie. Gdyby jednak wpływy okazały się niższe od założeń, to możemy zmniejszyć tempo akwizycji lub realizacji kolejnych inwestycji. Środki własne możemy ponadto uzupełniać pieniędzmi pozyskanymi ze sprzedaży lub refinansowania nieruchomości oraz sprzedaży certyfikatów funduszy – dodaje.
Słabsza koniunktura
W pierwszym półroczu 2013 r. przeszacowania wartości nieruchomości powiększyły wynik o 60,7 mln zł. Gdyby nie to, to Capital Park zamknąłby je ze stratą netto. Ujemne wyniki z działalności gospodarczej (bez uwzględnienia przeszacowania nieruchomości) w minionym półroczu miały też wszystkie segmenty operacyjne (biurowy, handlowy i wielofunkcyjny). Zarówno w pierwszej połowie 2012 r., jak i w całym poprzednim roku segmenty były rentowne. Wpływ na pogorszenie rezultatów miały spadające obroty oraz wzrost kosztów finansowych.
– Wpływ na wyniki po półroczu miały niewynajęte na dzień 30 czerwca 2013 r. powierzchnie w naszych budynkach biurowych Eurocentrum Alfa oraz Sobieskiego 104. Niektórym z naszych najemców kończyły się umowy najmu, więc na ich miejsce szukaliśmy nowych klientów – tłumaczy Juszczyk. – W 2013 r. w Alfie wynajęliśmy ponad 3 tys. mkw. powierzchni, a w Sobieskiego 1,8 tys. mkw. z 3,7 tys. mkw., co będzie widoczne w wynikach kolejnych kwartałów. Inwestorzy muszą być jednak również świadomi tego, że wpływ na przychody będzie miała sprzedaż 85 proc. certyfikatów funduszu inwestycyjnego zamkniętego nieruchomości typu high-street – dodaje.