Za pół roku Plast-Box specjalizujący się w produkcji opakowań z tworzyw sztucznych odda do użytku w Czernihowie (Ukraina) kolejną halę produkcyjno-logistyczną wraz z wyposażeniem. Na część wyrobów, które będą w niej wytwarzane spółka ma już chętnych. Na część dopiero jednak szuka kupców.

W realizacji tego celu pomaga jej znany giełdowy inwestor, Krzysztof Moska posiadający obecnie 15,3 proc. akcji Plast-Boksu. – W dniach 31 stycznia i 1 lutego będę rozmawiał z właścicielami dwóch zagranicznych koncernów powiązanych kapitałowo i prowadzących działalność na rynku tworzyw sztucznych.

- Jeden z nich to podmiot amerykański osiągający roczne przychody w wysokości około 1 mld dolarów, a drugi europejski o przychodach rzędu 250 mln euro – mówi Moska. Dodaje, że współpracuje z nimi od roku, ale w innym zakresie, niż to teraz będzie robił dla Plast-Boksu.

Rozmowy mają dotyczyć nie tylko produkcji plastikowych opakowań, na rynki wschodnie, na zlecenie tych koncernów ale i wspólnych inwestycji. Szczegółów na razie nie chce zdradzać.