Firma podkreśliła, że osiągnęła najwyższe kwartalne przychody w historii – w I kwartale 2010 roku wyniosły one 248?mln zł. Największy wpływ na wartość przychodów, obok o 30 proc. wyższych notowań aluminium, miała realizacja kontraktu dotyczącego Sky Tower – grupa wykonuje i instaluje fasadę tej wrocławskiej inwestycji Leszka Czarneckiego. Segment usług budowlanych zwiększył tym samym obroty o 67 proc.
30-proc. wzrost zanotowały segment wyrobów wyciskanych (profile dla budownictwa), a 10-proc. segment systemów aluminiowych (wspomniane fasady budynków) i segment opakowań giętkich (np. do zup w proszku).
Zgodnie z całoroczną prognozą Kęty mają mieć w 2011 r. 1,13 mld zł przychodów, 133 mln zł zysku operacyjnego i 94,3 mln zł zarobku netto.
– Wyniki za I kwartał są nieco lepsze od budżetowanych – komentuje Dariusz Mańko, prezes Kęt. – Koniunktura sprzyja, koncentrujemy się na pozyskiwaniu jak największej ilości zamówień. W dalszej części roku będziemy się również starać powalczyć o lepsze marże. Niestety, zwyżek cen surowców nie można automatycznie i szybko przerzucić na kontrahentów – podsumowuje.
Kęty zamierzają w tym roku wypłacić 4 zł dywidendy na akcję.