– W naszej opinii zaproponowany przez zarząd poziom dywidendy nie odzwierciedlał bardzo dobrej sytuacji finansowej spółki po najlepszym w historii 2011 r. Jestem spokojny, że po wypłacie dywidendy w takiej wysokości Radpol będzie mógł zrealizować zaplanowane inwestycje i powiększyć grupę o kolejny podmiot – twierdzi Grzegorz Bielowicki, przewodniczący rady.
Radpol prawdopodobnie sfinalizował już przejęcie firmy z branży, w której działa. W tym celu zarząd zwołał na czwartek?konferencję. Z wcześniejszych informacji wynikało, że zamierza przejąć firmę produkującą wyroby do linii średniego i niskiego napięcia. Negocjacje przedłużały się, gdyż akcjonariat nabywanej firmy jest rozdrobniony, a Radpol chciał kupić 100 proc. udziałów. Spółka nie ujawnia nazwy przejmowanego podmiotu ani przybliżonej ceny, jaką może zapłacić. Do dziś wiadomo jedynie, że zarządowi udało się pozyskać na ten cel 25 mln zł kredytu.