Drogi się kończą. Gdzie szukać pracy?

Wysokie nakłady na budowę autostrad sprawiły, że w ostatnich latach rynek budowlany bardzo szybko rósł. Nadchodzące lata przyniosą spadki

Aktualizacja: 18.02.2017 14:13 Publikacja: 16.05.2012 15:33

Kontrakty drogowe w ostatnich latach zapełniały portfele zleceń spółek budowlanych. W związku z ogra

Kontrakty drogowe w ostatnich latach zapełniały portfele zleceń spółek budowlanych. W związku z ograniczeniem nakładów w tym segmencie spadnie wartość rynku budownictwa. fot. Jerzy Dudek

Foto: Archiwum

Wartość polskiego rynku budowlanego przekroczyła w minionym roku 48 mld euro i była rekordowa w historii. Obserwowane w ostatnich latach zwyżki wartości rynku zawdzięczamy przede wszystkim wielomiliardowym wydatkom na nowe drogi i autostrady. Autostrady budowane były z myślą, by były gotowe przed rozpoczęciem mistrzostw Europy w piłce nożnej, które w tym roku Polska zorganizuje wspólnie z Ukrainą. Realizacja największych inwestycji niebawem się zakończy. Zdaniem ekspertów i przedstawicieli branży perspektywy na kolejne lata nie są już takie różowe.

Drogowy boom powoli wygasa

W minionym roku nakłady na budowę dróg i autostrad przekroczyły 30 mld zł. Eksperci szacują, że począwszy od 2012 r. ten segment rynku będzie notował systematyczne kilkunastoprocentowe spadki. Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu, zakłada, że w 2013 r. wartość rynku budownictwa drogowego znajdzie się w przedziale 12–14 mld zł.

– Na podobnym poziomie ukształtuje się w 2014 r. Prognozowanie w dłuższym terminie byłoby obarczone dużym błędem, ponieważ od 2015 r. wejdzie nowy budżet Unii Europejskiej i na razie nie wiadomo, jaki będzie on miał wymiar – mówi szef budowlanego przedsiębiorstwa.

Optymistą w odniesieniu do perspektyw rynku budownictwa drogowego nie jest również Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu. – Zakładamy, że w latach 2013–2014 inne segmenty budownictwa nie będą w stanie zrekompensować w pełni spadku produkcji budowlanej w segmencie drogowym, ale oczywiście mamy nadzieję na częściową rekompensatę w postaci inwestycji kolejowych, energetycznych, przemysłowych i hydrotechnicznych – mówi. – Szacunkowa, ale i najbardziej optymistyczna wartość nowych przetargów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w roku 2012, o której usłyszeliśmy w mediach, to około 5 mld zł, a mniej optymistyczna to niecałe 3 mld zł, zatem perspektywa produkcji sprzedanej w roku 2013 wygląda dramatycznie. W roku 2014 prawdopodobnie czeka nas jeszcze większy „dołek" – dodaje. Dlatego, jego zdaniem, spółki realizujące prace drogowe zaczną zwalniać swoich pracowników sukcesywnie wraz z kończeniem przez nie kolejnych kontraktów.

Niekorzystnie na sytuację firm z branży budowlanej może też działać ograniczenie środków płynących do naszego kraju z Unii Europejskiej, na co uwagę zwraca Piotr Nawrocki, analityk Wood & Company. – W Polsce wciąż niedoszacowane jest ryzyko braku środków unijnych. Wciąż nie ma poczucia, że finansowanie z nowego budżetu Unii Europejskiej może się okazać znacznie niższe niż do tej pory. Nawet gdyby pozostało ono niezmienione, to nie można zapominać, że inwestycje częściowo muszą być finansowane przez państwo, a nasz budżet nie wygląda zbyt dobrze – mówi.

Nasz rozmówca zaznacza, że w ostatnich latach budownictwo napędzane było przez segment budownictwa infrastrukturalnego. – Teraz dużych inwestycji można się spodziewać po firmach użyteczności publicznej (Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie oraz energetycznych). Wciąż jednak mało jest zleceń z sektora prywatnego – podkreśla.

Nadzieja w energetyce i kolei

Przedstawiciele największych firm z branży liczą na to, że uda im się zapełnić portfele zleceń dzięki dużym kontraktom energetycznym. Ten rynek wydaje się obiecujący, gdyż w perspektywie dziesięciu lat inwestycje szacowane są nawet na 170 mld zł. Eksperci podkreślają jednak, że szanse na realizację zleceń z tego segmentu będą mieć jedynie najwięksi. Mniejsze firmy będą natomiast musiały rywalizować, by wziąć udział w tych przedsięwzięciach jako podwykonawcy. Wielomiliardowe inwestycje w polskiej energetyce zapowiadane są już od wielu lat. Pierwsze przedsięwzięcia dopiero jednak ruszają. Na razie nikt nie jest też w stanie powiedzieć, w jakim zakresie zostaną one zrealizowane.

Eksperci oceniają, że energetyka nie pozwoli na utrzymanie wartości polskiego rynku budowlanego na niezmienionym poziomie. Część dużych przedsiębiorstw z branży wiele obiecuje sobie ponadto po inwestycjach modernizacyjnych na polskiej kolei. Także w tym wypadku przetargi się jednak opóźniają. Skala inwestycji będzie ponadto znacznie mniejsza niż w energetyce. W jaki sposób firmy mogą się zatem przygotować na spodziewane spowolnienie?

Dywersyfikacja pomoże czy nie?

Wielu ekspertów uważa, że sposobem na poradzenie sobie ze spadkiem zamówień z segmentu drogowego jest dywersyfikacja działalności. Największe firmy z branży zapowiadają przede wszystkim, że będą chciały realizować duże zlecenia energetyczne. W gronie firm, które już walczą bądź zapowiadają walkę o największe zlecenia z tego segmentu, są m.in. Mostostal Warszawa, PBG, Polimex-Mostostal i Rafako. Wiele przedsiębiorstw liczy też na kontrakty w ramach modernizacji polskiej kolei. Jakie inne pomysły można wykorzystać, by ograniczyć negatywny wpływ ograniczenia inwestycji drogowych na skalę działalności?

– Pomysłem na dywersyfikację jest partnerstwo publiczno-prywatne. By zlecenia tego typu były realizowane na większą skalę, potrzebna jest jednak zmiana klimatu wobec PPP, a także zmiana rozwiązań prawnych i podejścia ze strony publicznej – mówi Andrzej Bernatowicz, analityk z DM IDMSA. – Wiele firm z Hiszpanii znaczną część przychodów czerpie z koncesji autostradowych czy lotniskowych. W polskich realiach umowy tego typu nie będą w najbliższych latach osiągały bardzo dużych wartości, ale mogą umożliwiać uzupełnienie portfeli zleceń. Kilka pomysłów na dywersyfikację zaproponował Budimex, który angażuje się w umowy koncesyjne, gospodarkę odpadami oraz pozyskuje kontrakty na utrzymanie dróg – dodaje.

Zdaniem naszego rozmówcy wyzwaniem dla wielu firm infrastrukturalnych będzie dostosowanie skali działalności do aktualnej sytuacji rynkowej. – Firmy, które mają duże siły własne, będą musiały przeprowadzić zwolnienia. Inne nie przedłużą po prostu umów czasowych – podkreśla.

Konrad Jaskóła uważa, że firmy o zdywersyfikowanych portfelach usług i produkcji są bardziej stabilne od spółek skupiających się na jednym segmencie rynku. – Przedsiębiorstwa zaliczane do drugiej grupy mogą mieć kłopot z odnalezieniem się na zmieniającym się rynku, jeśli się nie zrestrukturyzują, zdywersyfikują w porę swojej aktywności lub nie rozszerzą działalności poza granice naszego kraju – twierdzi.

Zdaniem Piotra Nawrockiego dywersyfikacja nie jest najlepszym pomysłem na rozwój, gdyż jest dużo firm, z którymi trzeba wówczas konkurować. – Spółki powinny raczej szukać jakichś nisz, wysoko wyspecjalizowanych segmentów, w których konkurencja będzie ograniczona – ocenia analityk.

Eksperci uważają, że spadek wartości rynku budowlanego zmusi działające w branży przedsiębiorstwa do ograniczenia zatrudnienia. Przedstawiciele firm na razie jednak uspokajają. – Nie przewidujemy znaczącego spadku zatrudnienia w grupie. Realizowana obecnie restrukturyzacja może jednak wykazać przerosty zatrudnienia w pewnych zawodach – przyznaje Jaskóła. – W pierwszej kolejności takich pracowników będziemy starali się przekwalifikować. Nie można ponadto zapominać, że działamy w trzech specjalnych strefach ekonomicznych i tam zobowiązaliśmy się do utrzymywania zatrudnienia na określonym poziomie – dodaje.

[email protected]

Budownictwo
Noble Securities zaleca sprzedawać akcje Budimeksu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Prezesi spółek deweloperskich zarabiają krocie
Budownictwo
Grupa Ghelamco z mniejszym długiem i uwagami audytorów
Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?