Rada nadzorcza Mostostalu?Warszawa powołała na stanowisko prezesa Marka Józefiaka. Zastąpi on Jarosława Popiołka, który kierował budowlaną firmą przez siedem lat. Poprzedni prezes rezygnację ze stanowiska złożył 27 stycznia (miał na nim pozostać do 31 maja), tłumacząc to względami osobistymi.?Na rynku mówiło się jednak, że kontrolująca 50,09 proc. kapitału spółki Acciona Infraestructuras może szukać jego następcy w związku z pogarszającymi się wynikami grupy.
Z doradztwa do budownictwa
Józefiak od 2007 r. był partnerem w firmie Ernst & Young, gdzie odpowiadał za rynek telekomunikacyjny, energetyczny i infrastrukturalny. W latach 2001–2006 był prezesem Telekomunikacji Polskiej. Za jego czasów TP rozpoczęła prace nad błękitną linią (call center, które z czasem zastąpiło stacjonarne punkty obsługi klienta). Za jego czasów wyciszano również spór z duńską firmą DTPG, który ostatecznie kosztował TP około 2 mld zł. W latach 1997–2001 był dyrektorem generalnym i prezesem PTK Centertel, gdzie odpowiadał m. in.?za wprowadzenie na rynek trzeciego operatora komórkowego – sieci Idea (obecnie Orange). W Mostostalu będzie odpowiadał m.in. za stworzenie i realizację nowej strategii.
Finansista w budownictwie
Co o zmianach sądzą analitycy? – Główny akcjonariusz postawił na osobę ze środowiska finansowego, co da mu inne spojrzenie na działalność spółki niż to wyglądało z perspektywy osoby związanej z branżą budowlaną. Uważam, że prezesem nie musi być koniecznie osoba z doświadczeniem w danej branży, gdyż równie dobrze może to być finansista – mówi Robert Maj z KBC Securities. – Zatrudnienie osoby spoza branży budowlanej może się okazać dobrym kierunkiem, gdyż na kontrakty będzie ona patrzyła pod kątem zyskowności, a nie zwiększania sprzedaży za wszelką cenę – dodaje.
Piotr Nawrocki z Wood & Company uważa, że zmiany w zarządzie Mostostalu mogą być impulsem do zadania sobie pytania, czy inwestorzy finansowi nie będą dążyli do zmian dotychczas nietykalnych wydawałoby się prezesów Polimeksu-Mostostalu i PBG. – Warto tu przypomnieć, że w Polimeksie doszło już do pierwszych zgrzytów między funduszami a prezesem w kontekście jego kompetencji i sposobu wyłaniania zarządu – zaznacza.