Specjalizująca się w usługach budowlano-montażowych Elektrobudowa stawia na dywersyfikację portfela zleceń. Główny nacisk położy na realizację kontraktów dla energetyki. – Rozpoczynające się postępowania upadłościowe dużych firm budowlanych narobiły sporo zamieszania. Branża energetyczna wydaje się mieć najlepsze perspektywy – wyjaśnia Jacek Faltynowicz, prezes giełdowej spółki.
Elektrobudowa ucierpiała na współpracy z postawioną w stan upadłości układowej Hydrobudową, dla której wykonywała roboty elektroenergetyczne na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początkowo wartość umowy z grudnia 2009 r. dla konsorcjum Elektrobudowy wynosiła 91 mln zł netto, a katowickiej spółce miało przypaść 45 proc. tej kwoty. Później wartość kontraktu była zwiększana wraz ze wzrostem zakresu prac. Pod koniec ubiegłego roku wynagrodzenie dla konsorcjum przekroczyło już 120 mln zł. Kontrakt nie został jeszcze w pełni rozliczony i nie wiadomo, jaką część zaległych płatności uda się spółce odzyskać. – Na szczęście był to jedyny kontrakt realizowany dla tej spółki – dodaje Faltynowicz.
Prognoza finansowa grupy zakłada wypracowanie w tym roku 1,01 mld zł przychodów i 38,5 mln zł zysku netto. To odpowiednio o 7 proc. i 1 proc. więcej niż w roku ubiegłym. – Do zapełnienia portfela zamówień jeszcze nam trochę brakuje, ale jesteśmy na dobrej drodze. Pozyskiwanie zleceń w II?kwartale przebiega przyzwoicie i liczymy na to, że uda nam się wykonać cały tegoroczny budżet. Negocjujemy m.in. ważny kontrakt z Orlenem – ujawnił Faltynowicz.
Motorem napędowym ma być energetyka. Spółka realizuje już zlecenie m.in. dla KGHM, dla którego buduje wspólnie z partnerem dwa bloki gazowe. W planach jest też zwiększenie eksportu. Elektrobudowa posiada już zarejestrowaną działalność trzech zakładów za granicą, poprzez które realizuje kontrakty w Finlandii, Luksemburgu i Estonii oraz wchodzi ze swoimi usługami na rynek niemiecki. Wcześniej spółka zapowiadała też mocne wejście w rynek biogazowni. Na razie jednak zdobyła tylko jeden kontrakt na budowę takiej instalacji na Pomorzu. – Ofert nie brakuje, ale podchodzimy do nich bardzo ostrożnie – zaznacza prezes?Elektrobudowy.