Global Cosmed to polski producent kosmetyków i chemii gospodarczej. Obecnie właścicielem 100 proc. akcji firmy jest Blackwire Ventures należąca do Andreasa Mielimonki. Pełni on też funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Global Cosmed.
Firma z Radomia oferuje inwestorom 10 mln akcji serii D, stanowiących 25,6 proc. w podwyższonym kapitale zakładowym. Inwestorom instytucjonalnym oferowanych jest 8 mln walorów, a w transzy otwartej 2?mln. Cenę, po jakiej można składać deklaracje nabycia w bookbuildingu, ustalono na 1,55–2 zł za akcję. Z emisji nowych walorów firma chce pozyskać 18,8 mln zł. Środki zostaną przeznaczone na rozbudowę zaplecza produkcyjno-magazynowego. Firma liczy, że pozwoli to na zwiększenie mocy produkcyjnych oraz wydajności i efektywności produkcji.
Według prognozy w 2012 r. przychody Global Cosmed przekroczyły 120 mln zł, a zysk netto sięgnął prawie 6 mln zł. Zarząd liczy, że w tym roku firma zwiększy obroty do 132 mln zł, a czysty zarobek do 6,8 mln zł. Zysk operacyjny ma wzrosnąć o 12 proc., do 9,2 mln zł.
Spółka specjalizuje się w produkcji artykułów sprzedawanych głównie pod markami własnymi sieci handlowych. – Mimo że polski rynek marki prywatnej rozwija się w szybkim tempie, to mamy jeszcze na tym polu bardzo dużo do nadrobienia wobec pozostałych krajów unijnych. Na przykład w Niemczech marki własne stanowią ilościowo już ponad 40 proc. handlu detalicznego, a w Wielkiej Brytanii udział ten sięga 60 proc. – mówi Ewa Wójcikowska, prezes Global Cosmed.
Jako jedna z czołowych firm w segmencie marki prywatnej chcemy ten potencjał w pełni wykorzystać, sprzedając nasze produkty nie tylko w Polsce, ale i na rynkach zagranicznych. Już w tej chwili eksport stanowi ponad 30 proc. naszych przychodów i udział ten będzie wzrastał – dodaje Wójcikowska.