Wartość uznanych wierzytelności w postępowaniu upadłościowym Dolnośląskich Surowców Skalnych to 525 mln zł, z czego wierzytelności handlowe stanowią około 150 mln zł. Wierzytelności zakwestionowane przez spółkę i przez nadzorcę sądowego opiewają natomiast na 538 mln zł, wynika z wypowiedzi Mariusza Romana, prezesa firmy. Szef spółki dostarczającej kruszywa m.in. do budowy dróg, informuje że w ciągu dwóch, trzech tygodni lista zostanie ogłoszona w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Potem zainteresowani będą mogli przez dwa tygodnie zgłaszać sprzeciwy.
Układ do końca roku?
Roman informuje, że DSS nie będą zgłaszać protestów do listy przygotowanej przez nadzorcę sądowego, gdyż dostały ją do wglądu i nie mają do niej zastrzeżeń. Może się jednak jeszcze zdarzyć, że będą listy uzupełniające w związku z tym, że nadzorca w pewnym momencie musiał listę zamknąć i przestać odbierać z sądu kolejne dokumenty dotyczące wierzytelności, a mamy informację, że jeszcze jakieś po tym terminie wpłynęły – zaznacza. Na zgłaszanie sprzeciwów do listy wierzyciele będą mieli dwa tygodnie od terminu jej ogłoszenia. Trudno przewidzieć jak dużo tych sprzeciwów może być i jak długo zajmie sądowi rozpatrzenie wszystkich. Przewidujemy jednak, że może to potrwać kilka miesięcy – dodaje. Szef DSS liczy, że kwestie związane z listą wierzytelności zamkną się ostatecznie w tym roku i że jeszcze przed końcem 2013 r. możliwe będzie głosowanie nad układem. Zaznacza jednak, że wszystko zależy od sądu.
Roman nie chce na razie rozmawiać na temat szczegółów układu, gdyż spółka nie wie, co zostanie uwzględnione w listach uzupełniających. Nadal zakładamy, że w całości spłacimy zobowiązania nieprzekraczające 50 tys. zł. Liczymy też, że wcześniejsze ustalenia z naszymi największymi wierzycielami Kredyt Bankiem i grupą IDMSA nie zmienią się – mówi. Pierwotnie zakładaliśmy, że układ wykonamy w pięć lat. Dziś bierzemy poważnie pod uwagę, że może to być niemożliwe z powodu pogorszenia sytuacji na rynku kruszyw – przyznaje.
Trwa restrukturyzacja
Spółka przygotowuje się do układu również od strony kosztowej. Wprowadziliśmy w grupie centralne zakupy dla DSS i KKSM, dzięki czemu możemy liczyć na większe upusty. W kopalni w Piławie wymieniamy sprzęt, dzięki czemu spadną koszty napraw i części zamiennych. Organizujemy ponadto działy mechaniczny i finansowy, które będą wspólne dla całej grupy – wylicza. W przypadku działu handlowego już się to udało i przynosi korzystne efekty. Restrukturyzacja zakłada też ograniczenie zatrudnienia. Na początku 2012 r. w DSS pracowało około 500 osób. Po działaniach syndyka i naszych zostały 163 osoby. Po realizowanych obecnie zwolnieniach grupowych w kopalni w Piławie zatrudnienie spadnie do około 115 osób – dodaje i zdradza, że wręczanie wypowiedzeń firma zakończy w tym miesiącu, a pierwsze efekty tej restrukturyzacji będą widoczne od II kwartału.
Roman informuje, że podjęte już działania obniżają koszty związane z produkcją kruszyw w Piławie o około 20 proc. Spółka liczy jednak również na dodatkowe oszczędności z działań, które podejmuje teraz. Szef DSS nie chce mówić o szczegółach. Z wcześniejszych wypowiedzi jej przedstawicieli wynika jednak, że techniczny koszt wytworzenia surowców skalnych powinien zostać obniżony o co najmniej 2-3 zł za tonę. Przy zakładanej na ten rok sprzedaży kruszyw na poziomie 3,2 mln ton, dałoby to co najmniej 6,4 mln zł oszczędności. Sprzedaż w należącej do grupy spółce KKSM szacowana jest natomiast na 3 mln ton.