Dlatego zarząd zapowiada przygotowanie parku maszynowego do masowej produkcji tych instalacji i liczy na ich globalną sprzedaż przy wsparciu norweskiej spółki Serigstad.

Norwegowie otrzymali od polskiej firmy wyłączność na sprzedaż urządzeń za granicą. – Własna linia do produkcji pelletu o przełomowej w skali świata konstrukcji ma szanse stać się jednym z podstawowych filarów rozwoju firmy i jej skokowej poprawy rentowności w kolejnych latach – przekonuje zarząd ZUK Stąporków.

Tymczasem w I półroczu to sprzedaż elementów dla budownictwa, takich jak konstrukcje stalowe czy szalunki, stanowiła ponad połowę obrotów spółki. Produkty te trafiały przede wszystkim do niemieckiej firmy Harsco. Niesprzyjająca koniunktura na rynku spowodowała, że przychody spółki spadły w pierwszej połowie roku o 19 proc., do 23,8 mln zł, w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku, a zysk netto stopniał aż o 45 proc. i wyniósł 1,3 mln zł. Władze ZUK Stąporków zapowiadają, że głównym zadaniem na drugą połowę roku jest poprawa efektywności pracy, a także rozwijanie sprzedaży innowacyjnych produktów, w tym instalacji odpylających i wspomnianych już maszyn do wyrobu ekologicznego paliwa.

Duże nadzieje spółka pokłada w podpisanym ostatnio kontrakcie z firmą Verbum Trans, która zamówiła na razie dwa urządzenia do produkcji pelletu za 3 mln zł. Po realizacji tego zlecenia spółki przystąpią do negocjacji kolejnych umów na przyszły rok. Ponadto do końca roku ZUK Stąporków ma ustalić z Serigstadem cel sprzedażowy na najbliższe lata.

Od nowego roku ma też ruszyć sprzedaż samego pelletu. W tym celu w Stąporkowie powstaje kolejny zakład produkcyjny. Inwestycja ma być zakończona z upływem października i pochłonie 15 mln zł. Połowę tej kwoty finansuje Unia Europejska.