Pepees w 2018 r. chce zwiększyć przychody do 220 mln zł. Ma temu towarzyszyć zwiększenie rentowności sprzedaży oraz wykorzystanie dźwigni operacyjnej na poziomie 6,7. Spółka zapowiada zmniejszenie jednostkowych kosztów sprzedaży i poprawę zdolności pozyskania kapitału. Z kolei jeśli chodzi o cele operacyjne, Pepees zamierza znacząco zwiększyć swoje moce produkcyjne, zwiększyć skup surowca, przy jednoczesnej jego dywersyfikacji. Ma temu towarzyszyć modernizacja zaplecza produkcyjnego.
Spółka zasygnalizowała też, że zamierza zdywersyfikować rynki docelowe – nie tylko w obrębie segmentów spożywczych. W planach jest też wzrost eksportu – czyli „wyjście na atrakcyjne rynki o znacznej dynamice i wysokiej rentowności".
Pepees jest producentem skrobi. W 2012 r. grupa miała 128,1 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz ok. 1,9 mln zł zysku netto. W I półroczu 2013 r. było to odpowiednio: prawie 59 mln zł oraz niespełna 0,2 mln zł. Pepees nie kryje, że zamierza konsolidować branżę. Teraz ma dwa zakłady, produkujące skrobię ziemniaczaną.
- Wciąż jesteśmy zainteresowani przejęciem Trzemeszna. MSP nadal chce sprywatyzować tę spółkę . Oprócz tego rozważamy przejęcie kilku mniejszych firm z branży, ale zdecydowana większość naszej uwagi koncentruje się na Trzemesznie – powiedział nam dziś Wojciech Faszczewski, prezes Pepeesu.
Zarząd podkreśla, że cele strategiczne dla grupy na najbliższe lata to: rozszerzenie rynków docelowych, większy asortyment sprzedaży, poprawa efektywności produkcji oraz poprawa dostępności do surowca. Efektem ma być zwiększenie wartości grupy kapitałowej.