APS Energia. W planach przejęcia i nowa fabryka

Producent systemów zasilania awaryjnego jeszcze w tym roku chce przejąć konkurencyjną firmę działającą na europejskim rynku.

Aktualizacja: 11.02.2017 10:32 Publikacja: 18.10.2013 06:00

– Naszym celem jest osiągnięcie rocznej sprzedaży na poziomie 400 mln zł w niedługim czasie. Nie będzie to możliwe bez akwizycji. Interesują nas zwłaszcza firmy europejskie, gdzie rynek jest już dojrzały i trudno wejść z nową marką – podkreśla Piotr Szewczyk, prezes APS Energia.

Bez ewentualnych akwizycji, notowana na NewConnect spółka powinna osiągnąć w tym roku zgodnie z prognozami 74,2 mln zł przychodów i 8,4 mln zł zysku netto. Tymczasem po I półroczu miała 2,4 mln zł straty netto, przy obrotach sięgających 17,4 mln zł. Mimo tak słabych wyników zarząd spółki prognoz nie zmienia. – III kwartał był zdecydowanie lepszy dla spółki niż poprzedni, co wynika z przesunięć realizacji niektórych kontraktów. Mamy ambicję zrealizować roczne prognozy, choć oczywiście wiele będzie zależało od wyników IV kwartału – przekonuje Szewczyk i dodaje: – Poziom sprzedaży, jaki obserwujemy w październiku, napawa optymizmem.

74,2 mln zł przychodów powinna wypracować w tym roku według prognoz (nie uwzględniając akwizycji) APS Energia

Wraz z rosnącymi przychodami spółka chce zwiększyć zdolności produkcyjne. W planach ma budowę nowej fabryki w podwarszawskim Stanisławowie Pierwszym, gdzie już kupiła grunt za 3,5 mln zł. Prace budowlane powinny ruszyć jesienią przyszłego roku, a przeprowadzka firmy z Zielonki – w 2015 r. Szacowany koszt inwestycji to 15 mln zł.

Systemy zasilania awaryjnego kupują przede wszystkim firmy z branży energetycznej oraz wydobywczej ropy naftowej i gazu, ale też NATO czy spółki kolejowe. Większość sprzedaży APS Energia realizuje za granicą, zwłaszcza w Rosji. Władze spółki szacują, że wartość rosyjskiego rynku jest nieporównywalnie większa niż w Polsce i sięga około 500 mln zł. – Nasz udział w tym kraju wynosi 5 proc., ale celem jest zwiększenie tego wskaźnika do 20 proc. w najbliższych latach – zapowiada Szewczyk.

Debiutując w tym roku na alternatywnym rynku spółka zapowiadała, że ma w planach przejście na główny parkiet. Dziś deklaruje, że stanie się to w drugiej połowie przyszłego roku, choć już teraz ma potrzebną kapitalizację (jej wartość rynkowa wynosi około 80 mln zł). – Najpierw chcemy pokazać wyniki za 2013 r. i I półrocze 2014 r., żeby udowodnić inwestorom, że nasza strategia jest skuteczna  – przekonuje Szewczyk.

Przy okazji debiutu spółka rozważa przeprowadzenie emisji akcji. Żeby zrealizować wszystkie pomysły, nie wyklucza też sięgnięcia po inne formy finansowania, takie jak dotacje z UE, emisja obligacji czy kredyt bankowy.

Budownictwo
Portfel zleceń Budimeksu imponuje, ale potrzeba czasu na efekty
Budownictwo
Budimex po konferencji: celem wzrost przychodów w 2025 r.
Budownictwo
„Efekt Glapińskiego” na wykresach kursów wybranych firm. Co dalej?
Budownictwo
Obligacje Ghelamco z coraz niższą wyceną
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Budownictwo
Pekabex i mieszkaniówka
Budownictwo
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty