– Mamy kontrakty na obwodnicę Inowrocławia (o wartości 359 mln zł) i budowę odcinka trasy S3 (448 mln zł). W tym roku weźmiemy udział w około 20 przetargach o dużej wartości, także z włoskim koncernem Maltauro. Chcielibyśmy jeszcze pozyskać zlecenia o wartości miliarda złotych, które byłyby realizowane w latach 2016–2018 – mówi Mirgos.
Jego zdaniem nie ma dużego ryzyka, że powtórzy się negatywny scenariusz z poprzedniej kumulacji projektów drogowych sprzed paru lat. – Owszem, firmy są świadome, że to czas na zbudowanie portfeli, pojawili się zagraniczni gracze niewidziani tu wcześniej. W ramach preselekcji konkurencja jest znaczna, jednak do właściwego przetargu startuje już mniej przedsiębiorstw. Najwyraźniej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad też wyciągnęła naukę, bo mieliśmy już przypadki wykluczania ofert z najniższą ceną. Firmom sprzyjają też niskie ceny materiałów, takich jak kruszywo czy stal. Interesują nas przetargi, na których będzie można zarobić 3 proc. na poziomie netto – podsumowuje menedżer.
300 mieszkań rocznie
Prezes Mirgos szacuje, że spółka zależna JHM Development – notowana na GPW – która w 2014 r. sprzedała notarialnie 219 mieszkań, i w tym roku osiągnie sprzedaż na porównywalnym poziomie.
– Naszym celem jednak jest dojście do sprzedaży ponad 300 mieszkań rocznie i przekroczenia przez Grupę JHM 100 mln zł przychodów. Powinno to nastąpić w 2017 r., w szczycie sprzedaży lokali z obecnie planowanych do realizacji projektów m.in. w Katowicach, Rumi i Koninie. Ponadto cały czas powiększamy bank ziemi i planujemy kolejne przedsięwzięcia w nowych miastach, jak Łowicz, Bydgoszcz czy Toruń. Spodziewamy się, że w najbliższych trzech–pięciu latach utrzyma się dobra koniunktura, jeśli chodzi o skłonność Polaków do kupowania mieszkań – mówi Mirgos.
Wyniki segmentu będą też wspierane przez planowane na wiosnę przejęcie centrum targowo-wystawienniczego Expo Arena w Ostródzie i dalsza rozbudowa centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie. – Rentowność szczególnie może podnieść dalsza rozbudowa Marywilskiej, bo koszty np. dzierżawy działki pozostaną na takim samym poziomie – dodaje Mirgos.
Dywidenda za rok
Spodziewana poprawa wyników oznacza, że spółka może się podzielić zyskami z akcjonariuszami. Ostatni raz dywidenda została wypłacona w 2012 r. – wyniosła 10 gr na akcję. – Zarząd nie będzie rekomendować wypłaty z zysku za 2014 r. W przyszłym roku spółka powinna podzielić się już zarobkiem, jeśli uda się nam przekroczyć w 2015 r. 20 mln zł zysku – mówi Mirgos. Dodaje, że poprawa wyników powinna się przełożyć na lepsze wyceny Mirbudu i JHM Development. Teraz za walory spółki matki płaci się mniej niż 1,5 zł, a za papiery dewelopera nieco ponad 2 zł. W połowie lutego analitycy DI Investors wycenili akcje na odpowiednio: 2,17 i 2,5 zł.