Skotan odstąpił od dalszych prac nad projektem uzyskania probiotyków dla zwierząt hodowlanych z drożdży yarrowia lipolytica. Spółka tłumaczy, że dotychczasowe badania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Całkowita wartość projektu wynosiła 7,2 mln zł, z czego 5,3 mln zł stanowiło dofinansowanie. Zakończony etap pochłonął 1,47 mln zł, z czego 0,30 mln zł wyniósł wkład własny Skotanu.
W styczniu firma zrezygnowała z prac nad możliwością pozyskiwania stosowanych w przemyśle elektronicznym lantanowców oraz gipsu z odpadów zakładów chemicznych. Miesiąc wcześniej informowała, że nie wypali projekt stworzenia preparatów przeciwko zakażeniom bakteryjnym dla zwierząt hodowlanych.
Potrzebne finansowanie
W tym roku przypada termin rozliczenia dofinansowania unijnego, pozyskanego w konkursach w latach 2007-2013, firma potrzebuje też pieniędzy na instalacje badawcze. Zarząd nie ukrywa, że kurczą się możliwości generowania gotówki ze sprzedaży posiadanych akcji (głównie Alchemii), dla bezpieczeństwa działań krótko i średnioterminowych spółka powinna więc zostać dokapitalizowana. Skotan stara się pozyskać inwestorów branżowych dla projektów, nie wyklucza też wystąpienia do akcjonariuszy o dokapitalizowanie. Poprzedni plan emisji akcji (w 2013 r.) nie wypalił – firma chciała zebrać 20 mln zł ze sprzedaży 9 proc. akcji wybranym inwestorom.
Skotan realizuje teraz pięć projektów o łącznej wartości (koszty kwalifikowane) blisko 120 mln zł, z czego niemal 80 mln zł to wsparcie z funduszy unijnych. Tylko jeden projekt może już przynosić ekonomiczne korzyści – drożdże yarrowia lipolytica mogą być sprzedawane jako pasza. Jest to wciąż działalność prowadzona na niewielką skalę.
Spółka liczyła też na skomercjalizowanie technologii uzyskiwania energii ze zużytych gazów przemysłowych. Instalacja pilotażowa została uruchomiona w ZAK, jednak większa instalacja w Kędzierzynie prawdopodobnie nie powstanie.