– Decyzja należy do akcjonariuszy. Większa wypłata będzie oznaczać wyższy wobec zabudżetowanego poziom zadłużenia netto na koniec roku – powiedział Adam Piela, członek zarządu Kęt ds. finansowych. Spółka założyła w budżecie 316 mln zł długu netto. Zdaniem menedżera ewentualna wyższa dywidenda nie zaburzy planów spółki, ponieważ proponowana jest wypłata w dwóch ratach.
Duża poprawa w Polsce
Przetwórca aluminium ma za sobą kolejny bardzo dobry kwartał. – Całoroczna prognoza jest jak najbardziej możliwa do osiągnięcia – podsumował Piela.
W I kwartale Kęty wypracowały 52,3 mln zł skonsolidowanego zysku operacyjnego oraz 35,1 mln zł zysku netto. To odpowiednio o 8 i 14 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Oznacza to, że po pierwszych trzech miesiącach firma osiągnęła 23 proc. całorocznej prognozy wyniku operacyjnego i 17,5 proc. zysku netto.
Eksport cały czas jest motorem napędowym wyników grupy – w stosunku do I kwartału ubiegłego roku wzrost sprzedaży na rynki zagraniczne sięgnął 25 proc. W końcu jednak wyraźnie poprawia się sytuacja w Polsce. W segmencie wyrobów wyciskanych (profile konstrukcyjne) oraz systemów aluminiowych (fasady budynków) wzrost przychodów ze sprzedaży krajowej wyniósł odpowiednio 30 i 28 proc.
– Na rynku krajowym przeważa optymizm, mamy wzrosty w takich branżach jak budownictwo, transport, motoryzacja i wyposażenie wnętrz – powiedział Dariusz Mańko, prezes Kęt.