Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Największy polski producent przyczep i naczep ma w planach umocnienie swojej pozycji na zachodnioeuropejskich rynkach. Krokiem do zrealizowania tego celu ma być ogłoszony w 2014 r. zakup grupy Fruehauf, czołowego francuskiego producenta naczep i przyczep. Transakcja otworzyłaby Wieltonowi drzwi do największych europejskich rynków, gdzie bardzo duże znaczenie ma rozpoznawalna marka. Słaba rozpoznawalność marki Wielton na Zachodzie była głównym powodem ograniczonej sprzedaży na największych rynkach. – Wejście polskiej marki na rynki zachodnioeuropejskie byłoby dla nas na pewno bardzo dużym i kosztownym wyzwaniem. Przejęcie Fruehaufu rozwiązuje ten problem, bo zyskujemy silną markę z największym udziałem we francuskim rynku, do tego rozpoznawalną poza granicami Francji – przekonywał w rozmowie z „Parkietem" Andrzej Szczepek, prezes Wieltonu. Przejęcie byłoby milowym krokiem w rozwoju Wieltonu. Roczne przychody połączonej grupy mają przekroczyć 1 mld zł, a produkcja osiągnie 9–11 tys. pojazdów rocznie. Wielton zainteresowany jest także nabyciem aktywów na rynku włoskim. Chodzi o zakup wybranych maszyn i urządzeń, bazy klientów i dokumentacji produktów należących do włoskiej firmy Compagnia Italiana Rimorchi w upadłości. W grę wchodzi także zakup znanych marek włoskich, jak Cardi, Merker i Viberti. Zdaniem ekspertów planowane przejęcia wpisują się w strategię firmy, pozwalając na zwiększenie przychodów generowanych w Europie Zachodniej i uniezależnienie spółki od trudnego rynku rosyjskiego. – Wielton może poprawić istotnie wyniki wyłącznie poprzez akwizycje nad którymi pracuje, pod warunkiem że zostaną one zrealizowane – ocenia Wojciech Dębski, analityk ING Securities.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy BM mBanku zalecają kupować akcje Domu Development, Murapolu i Develii. Utrzymali też „kupuj” dla Atalu – ale tu ryzyko jest większe.
Na szerokim rynku II kwartał przyniósł lekką poprawę mieszkań sprzedaży wobec pierwszych miesięcy, a jak poradziły sobie spółki notowane na GPW i Catalyst? Tylko u nas – wszystkie dane w jednym miejscu, na bieżąco.
Spółka mocno poprawiła sprzedaż mieszkań w II kwartale. Liczy na udane II półrocze.
Dziś taniej kupić biurowiec niż budować nowy. Chcemy kupować biurowce, których wartość można podnieść przez modernizację lub skonwertować, na przykład na cele mieszkaniowe – mówi Tomasz Lisiecki, dyrektor zarządzający spółki TriGranit.
Deweloperzy zorientowali się, że ich głównymi klientami są nabywcy kredytowi, bo najzamożniejsi wolą kupować za granicą, flipperzy wyparowali. Przybywa lokali w segmencie popularnym – mówi Marek Wielgo, analityk portalu Rynekpierwotny.pl.
Budujący w kilkunastu miastach deweloper sprzedał w II kwartale 708 lokali, a w całym półroczu 1403. Druga część roku musi wypaść znacznie lepiej, jeśli ma zostać osiągnięty cel zakładający zawarcie w sumie 3,1–3,3 tys. umów. Zarząd podtrzymuje taki scenariusz.