Sytuacja na rynku walutowym i surowcowym nie zmieniła się specjalnie i była, a także wciąż jest dla spółki sprzyjająca – mówi „Parkietowi" Rafał Gulka, prezes Relpolu. Przypomnijmy, że już po trzech kwartałach 2015 r. producent przekaźników osiągnął wyższy wynik netto - wynoszący 6,4 mln zł przy 87,7 mln zł przychodów ze sprzedaży - niż w całym 2014 r.
Struktura sprzedaży w ostatnich pięciu latach była w Relpolu w miarę stabilna. Aktualnie udział rynku krajowego w całkowitych obrotach spółki wynosi 36–37 proc., pozostałą część stanowi eksport głównie do krajów europejskich. W sumie Relpol sprzedaje swoje produkty do 57 państw o różnym poziomie rozwoju. – Dla przykładu pogarsza się kondycja Rosji, Ukrainy czy Chin i sprzedaż na te rynki nam maleje – co było do przewidzenia. Jednakże globalnie w 2015 r. w stosunku do 2014 r. odnotowaliśmy wzrost sprzedaży na każdym z kontynentów – zapewnia Gulka. Relpol wciąż poszukuje nowych odbiorców na dotychczasowych rynkach oraz w zupełnie nowych krajach. – W 2015 r. nasze wyroby trafiły do dwóch nowych państw. Są to niewielkie obroty, ale tak właśnie zaczyna się często dłuższa współpraca – komentuje prezes Relpolu. Twierdzi, że poziom napływających zamówień jest stabilny, z tendencją rosnącą wśród kluczowych odbiorców. – Bardzo dobrze sprzedają się przekaźniki miniaturowe i przekaźnik solarny. Nadzieje wiążemy z naszymi nowościami oraz cyfrowymi systemami zabezpieczeń (CZIP). Między innymi w I kwartale 2016 r. rozpoczynamy sprzedaż unowocześnionego tzw. niskiego przekaźnika miniaturowego RM 12N. Dobiega końca proces jego certyfikacji – podkreśla prezes Gulka.
Relpol stawia na razie na rozwój organiczny i nie ma konkretnych planów związanych z konsolidacją. – Ale przyglądamy się różnym firmom – zaznacza Gulka. W tym roku spółka zamierza zainwestować w nowe linie do produkcji przekaźników oraz w rozwój wyrobów. Oprócz tego celem zarządu na 2016 r. jest dalszy wzrost sprzedaży. Jakiego otoczenia rynkowego spółka spodziewa się w tym roku? – W naszym odczuciu sytuacja będzie podobna jak w 2015 r. Nie spodziewamy się jakichś gwałtownych zmian – odpowiada Gulka. Relpol regularnie, począwszy od zysku za 2011 r., wypłaca dywidendę. W 2015 r. akcjonariusze otrzymali 84 proc. zysku netto za 2014 r. – Propozycja stopy dywidendy uwzględniająca potrzeby finansowe spółki będzie konsultowana z radą nadzorczą. Wiemy, że akcjonariusze liczą na dywidendę i to oni ostatecznie zdecydują o jej wypłacie – podsumowuje Gulka.
W czwartek po południu inwestorzy za akcje Relpolu płacili po 7,3 zł. Kurs spadał o 1,4 proc.