Patrząc na nastawienie inwestorów indywidualnych do rynku giełdowego, raczej trudno jednak mówić o zaskoczeniu. Drobni gracze po wydarzeniach z 2018 r. znowu omijali rynek szerokim łukiem. Nie dość, że nie pomagała koniunktura rynkowa, to jeszcze swoje piętno odcisnęła m.in. sprawa GetBacku czy też zamieszanie wokół KNF i dymisja jej szefa Marka Chrzanowskiego. Sprawy te podkopały i tak wątłe zaufanie do rynku.

Inna sprawa, że wpływ na statystyki za ubiegły rok miały również regulacje, głównie te związane z unijną dyrektywą MiFID II, która weszła w życie na początku 2018 r. To właśnie związane z nią obciążenia skłoniły kilku brokerów do tego, aby przeprowadzić weryfikację kont i zamknąć te, które od dłuższego czasu są nieaktywne. Wśród domów maklerskich, które w 2018 r. zaliczyły największy spadek liczby prowadzonych rachunków, są takie podmioty, jak: DM Pekao (spadek liczby rachunków o 37,6 tys.), BM Alior Banku (35,1 tys.), CDM Pekao (28 tys.) czy też DM BDM (16,2 tys.).

Liderem w pozyskiwaniu nowych kont maklerskich okazało się z kolei w 2018 r. BM ING Banku Śląskiego. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku instytucja ta zwiększyła liczbę prowadzonych rachunków o 10,2 tys. sztuk. Broker ten systematycznie zwiększa liczbę kont od momentu włączenia go w struktury banku w czerwcu 2016 r.