Reklama

Bankowi liderzy utrzymują silną przewagę nad konkurentami

Rośnie koncentracja w sektorze, ale wciąż jest na tyle niska, że możliwe są przejęcia. Gra o VeloBank może być ciekawa.

Publikacja: 06.12.2022 21:00

Bankowi liderzy utrzymują silną przewagę nad konkurentami

Foto: materiały prasowe

Na koniec III kwartału udział pięciu banków o najwyższej sumie bilansowej w aktywach całego sektora wynosił 57,3 proc. – wynika z informacji Komisji Nadzoru Finansowego. Oznacza to, że wskaźnik koncentracji CR5-aktywa utrzymuje się już od kilku kwartałów na poziomie wyraźnie wyższym od dziesięcioletniej średniej – przed pandemią najwięksi gracze mieli mniej niż połowę aktywów.

Do grona pięciu największych banków w Polsce pod względem aktywów zalicza się: PKO BP (który jest niekwestionowanym liderem od lat), Bank Pekao i Santander Bank Polska (które zamieniają się drugą i trzecią pozycją) oraz ING BSK i mBank (które na przemian zajmują czwartą i piątą pozycję).

– Wzrost koncentracji to efekt kilku trwałych, długookresowych trendów w sektorze bankowym – wyjaśnia Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities Polska. – Po pierwsze, chodzi o konsolidację sektora, przejmowanie mniejszych podmiotów przez większe dla poprawy rentowności. Po drugie, specyfika tego rynku powoduje, że dużym bankom co do zasady łatwiej funkcjonować i umacniać i tak już silną pozycję – dodaje.

Kamil Stolarski, analityk Santander Biura Maklerskiego, wskazuje, że przy spowalniającym tempie fuzji i przejęć w sektorze obecnie większą rolę w koncentracji odgrywają czynniki wynikające z efektu skali. Dużym bankom, posiadającym liczną sieć placówek, łatwiej choćby dotrzeć do większej liczby klientów. – Mogą one taniej pozyskiwać depozyty, a dzięki temu oferować tańsze kredyty. Przy rosnącej wrażliwości Polaków na ceny daje to liderom sporą przewagę nad konkurencję – mówi Stolarski.

Reklama
Reklama

Dobrze to widać po danych o sprzedaży nowych kredytów hipotecznych, która w zasadzie została niemal w całości przejęta przez największych kredytodawców notowanych na giełdzie. Duże znaczenie ma też cyfryzacja usług bankowych – klienci tego oczekują, a jednak jest bardzo kosztowna (choćby pod względem zapewnienia cyberbezpieczeństwa). Małych podmiotów po prostu na to nie stać.

KNF podkreśla, że mimo wzrostu wskaźników koncentracji wciąż można mówić, że nasz rynek jest konkurencyjny. – To prawda – komentuje Stolarski. – W Polsce mamy siedem–osiem banków, które można nazwać dużymi, a w innych krajach UE jest ich znacząco mniej. A to oznacza, że potencjał konsolidacji sektora wciąż jest całkiem spory – dodaje. – Zakładam, że ten trend będzie trwał – ocenia też Jańczak.

Zdaniem ekspertów należy się spodziewać przede wszystkim dalszego rozwoju największych banków i utrwalania ich przewagi w sposób naturalny. Jeśli chodzi o przejęcia i fuzje, zapewne można oczekiwać pewnych ruchów (np. konsolidacji w sektorze spółdzielczym), ale na razie nie słychać o możliwościach jakiś wielkich transakcji na polskim rynku (jeśli już to mowa o raczej mniejszych akwizycjach – np. Banku Pocztowego). W tym kontekście najciekawiej więc zapowiada się gra o VeloBank.

VeloBank (obecnie zajmuje 9.–10. pozycję na rynku) jest następcą Getin Banku, który został poddany przymusowej restrukturyzacji. Władze banku chcą uporać się z problemami i wystawić go na sprzedaż. Jeśli ten cel się powiedzie, może stać się łakomym kąskiem do przejęcia.

Banki
Nowa strategia ING BSK. Cel: zostać „najbardziej lubianym bankiem w Polsce”
Banki
UniCredit rzuca wyzwanie polskim bankom
Banki
Ile jest ugód frankowych? Nowe, zaskakujące dane banków
Banki
PKO BP i Allegro łączą siły. "Płatności na jeden klik"
Banki
Rekordowy popyt na hipoteki. Klienci w cenie
Banki
Wyniki BNP Paribas bez fajerwerków. Kursy w dół
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama