Analitycy DM BOŚ podnieśli cenę docelową do 159,5 zł na akcję z 144,1 zł (obecny kurs na GPW jest jednak znacznie wyższy i wynosi 198 zł, przez roku urósł o 33,6 proc.). Podtrzymano więc rekomendację "sprzedaj" (raport wydano 26 października). W dniu wydania rekomendacji kurs wynosił 194,5 zł.

„Podtrzymujemy długoterminową rekomendację „sprzedaj", ponieważ nasza wycena jest niższa od bieżącego kursu akcji ING BSK. Jednocześnie podtrzymujemy krótkoterminową relatywną „neutralnie", gdyż nie dostrzegamy żadnych bodźców, które mogłoby poruszyć kurs akcji banku" – czytamy w raporcie.

DM BOŚ prognozuje, że w tym roku zysk netto banku wzrośnie do 1,44 mld zł i do 1,67 mld zł w przyszłym. Dla porównania w 2016 r. bank zarobił 1,09 mld zł, choć należy pamiętać, że wtedy bank zanotował spory jednorazowy zastrzyk dzięki transakcji z Visą. Wczoraj ING BSK, piąty gracz na polskim rynku, podał dobre wyniki za III kwartał. Po trzech kwartałach zysk netto grupy wyniósł 1,04 mld zł, czyli wzrósł 4 proc.

Co ciekawe DM BOŚ w swoich prognozach nie zakłada wypłaty w przyszłym roku dywidendy przez ING BSK. Ostatnio bank podzielił się zyskiem w 2016 r. (przypadło 4,3 zł na walor). Dywidendę analitycy DM BOŚ przewidują dopiero do wypłaty w 2019 r. (czyli z zysku za 2018 r.) – ma przypaść 6,4 zł na akcję.