Komisja Nadzoru Finansowego wskazuje, że w całym 2017 r. wynik będzie lepszy od tego, który wynika z ankiety sporządzonej przez nadzór w marcu. Według szacunków analityków sektor może zarobić 14 mld zł wobec 13,9 mld zł w 2016 r. (w ankiecie z początku roku banki spodziewały się spadku zysku o 12 proc.). KNF podaje, że na koniec września wynik finansowy netto banków, które sporządziły prognozy dla potrzeb nadzoru, był o blisko 12 proc. wyższy od tego, jaki był prognozowany na ten okres.
Wprawdzie często banki zbyt ostrożnie albo wręcz przeciwnie, zbyt ambitnie, prognozowały roczne rezultaty w ankietach dla KNF, ale tym razem faktycznie rzeczywistość mogła zaskoczyć. – Ubiegły rok był w gospodarce bardzo dobry, lepszy niż oczekiwano, i to właśnie główny powód, że banki zanotowały lepsze od spodziewanych wyniki – tłumaczy Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Dodaje, że przy dobrej koniunkturze, rosnącym PKB i spadającym bezrobociu, łatwiej zaciągać kredyty zarówno długo- jak i krótkoterminowe, więc sprzedaż hipotek i innych kredytów była dobra. – Poza tym koszty ryzyka były stabilne, a bankom dodatkowo sprzyjało to, co działo się na rynku depozytów, dzięki czemu mogły podwyższyć marże – zaznacza.
Banki nadal były w stanie dzięki sporej nadpłynności obniżać koszty finansowania (dzięki cięciu oprocentowania depozytów i zwiększeniu udziału bieżących), co w połączeniu ze wzrostem dochodowości aktywów spowodowało wzrost marży odsetkowej netto (mimo stabilnych stóp procentowych). Dzięki temu oraz wzrostowi akcji kredytowej wynik odsetkowy rósł w 2017 r. o blisko 10 proc. Z prowizji zwiększał się o ponad 9 proc., koszty były stabilne.
W 2016 r. sektor zanotował ponad 1,6 mld zł netto jednorazowego dochodu dzięki transakcji z Visą, a podatek bankowy płacony był dopiero od lutego, czyli za 11 miesięcy. Po oczyszczeniu wyniku o te elementy zysk w 2017 r. na poziomie 14 mld zł byłby zatem o blisko 15 proc. wyższy niż w 2016 r. mr