Alior w IV kwartale 2018 r. wypracował 187 mln zł zysku netto, czyli o 30 proc. więcej niż rok temu i o 8 proc. więcej niż w poprzednim kwartale – wynika ze średniej prognoz analityków zebranych przez „Parkiet". To głównie zasługa silnego wyniku odsetkowego, który urósł o 8 proc. w ciągu roku. Jednak wynik z opłat i prowizji spadł o 5 proc. Ogółem dochody powinny się zwiększyć o około 4 proc., koszty działania zaś spaść o 5 proc.
Największą niewiadomą są odpisy, których znaczenie będzie mieć spore znaczenie dla wyniku netto. Według prognoz wyniosą 285 mln zł, o 14 proc. więcej niż rok temu i o 5 proc. niż w poprzednim kwartale. Główna obawa to Ruch, dystrybutor prasy, który od kilku miesięcy boryka się z problemami finansowymi i prowadzone są prace nad jego restrukturyzacją. Zaangażowany jest w nie także Alior, którego ekspozycja na tę spółkę wynosi według nieoficjalnych informacji 163 mln zł i nieznany jest poziom odpisów, które bank dokonał do tej pory. Niektórzy analitycy oczekują, że jednorazowe rezerwy na Ruch mogą w IV kwartale sięgnąć 80 mln zł. Oczekiwania takie są tym mocniejsze, że od jesieni w banku jest nowy zarząd, w tym prezes i szef ryzyka, co zawsze rodzi obawy, że nowe władze zechcą „oczyścić" zagrożone ekspozycje.