„Wbrew pesymistycznym prognozom makroekonomicznym z początku roku aktywność gospodarcza w 2020 r. nie uległa silnemu załamaniu, a wyniki banków w 2-3Q20 były lepsze od oczekiwań. Pozytywnie zaskoczyły przychody podstawowe i koszty administracyjne, a koszty ryzyka – chociaż istotnie wyższe r/r – były efektem uwzględnienia prognoz makroekonomicznych przy jednoczesnej dobrej jakości aktywów" – piszą analitycy DM BDM.
Oceniają, że masowe szczepienia na COVID-19 powinny spowodować relatywnie szybki powrót do normalności. „Wysoka skuteczność przygotowywanych szczepionek pozwala przypuszczać, że obecny lockdown (listopad-styczeń) jest prawdopodobnie ostatnim w tak szerokiej formule, a wraz z masowymi szczepieniami krajowa i europejska gospodarka będzie relatywnie sprawnie wracała do normalnego funkcjonowania. To z kolei powinno znaleźć odzwierciedlenie w odbudowie wyników sektora bankowego" – dodają.
To spowodowałoby wzrost zysków w 2021 r. oraz 2022 r. Zakładają, że po oczekiwanym 41 proc. r/r spadku w 2020 r. zagregowany zysk netto analizowanych banków wzrośnie w 2021 r. o 15 proc. r/r. Spodziewają się płaskiego r/r wyniku odsetkowego (1 proc. r/r), lepszych opłat i prowizji (3 proc. r/r) oraz pozostałych przychodów (25 proc. r/r), płaskich kosztów (0 proc. r/r) oraz niższych rezerw (-7 proc. r/r). Negatywnie na dynamikę zysku netto będą wpływać rezerwy na walutowe kredyty hipoteczne (16 proc. r/r). Oczekują stopniowego wzrostu wolumenów kredytowych oraz odbudowy rentowności. Mediana ROE dla analizowanych przez nich 8 banków wzrośnie do 4,7 proc. w 2021 r. (wobec 4,5 proc. w 2020 r. oraz 7,7 proc. w 2019 r.) oraz do 5,7 proc. w 2022 r.
Koszty ryzyka są w 2020 r. niższe niż oczekiwane na początku pandemii, ale spadek w 2021 r. jedynie nieznaczny. „W naszych prognozach zakładamy, że faktyczna zdolność do obsługi zobowiązań klientów korzystających z moratoriów w czasie pierwszej fali COVID-19 będzie widoczna dopiero w I połowie 2021 r. Z kolei rzeczywista sytuacja branż korzystających z pomocy w czasie II fali znajdzie odzwierciedlenie w rezerwach dopiero w II połowie 2021 r. Dlatego też, oczekujemy, że koszty ryzyka sektora bankowego – po istotnym wzroście w 2020 r. – spadną jedynie nieznacznie w 2021 r. oraz wykażą dalszy spadek w 2022 r. W długim terminie, przy braku nieoczekiwanych zdarzeń zewnętrznych i zakładając wygaszanie pandemii COVID-19, zakładamy powrót kosztów ryzyka do poziomów znormalizowanych" - dodają.
Z kolei wpływ obniżek stóp na wyniki odsetkowe okazał się niższy niż oczekiwany, ale wzrost tego rezultatu może nastąpić dopiero w 2022 r. „O ile dołka w wyniku odsetkowym banków spodziewamy się na przełomie 3Q20 oraz 4Q20, nie zakładamy poprawy w 2021 r. ze względu na całoroczny wpływ niższych stóp (wobec 6-10 miesięcy wpływu w 2020 r.). Oczekujemy, że zagregowany wynik odsetkowy analizowanych przez nas banków wzrośnie w 2021 r. o zaledwie 1 proc. r/r. Zakładamy jednak, że od 2022 r. powinien stopniowo rosnąć (oczekujemy 5 proc. r/r), czemu sprzyjać powinna z jednej strony niska baza, a z drugiej odbudowujące się wraz z gospodarką wolumeny kredytowe oraz nieznacznie poprawiająca się marża odsetkowa. Zakładamy poprawę NIM przede wszystkim na skutek nieznacznie rosnącej marży na aktywach. Miejsca na dalszą obniżkę kosztów finansowania jest już bardzo niewiele, ale uważamy, że utrzymanie niskich kosztów finansowania będzie możliwe dzięki wysokiej nadpłynności w sektorze" – oceniają analitycy DM BDM.