Kończy mi się lokata. Proponują nową i 2 proc. odsetek. Co robić? – pyta znajomy. Dodaje, że rozważa inwestycje w akcje, choć wcześniej nie dopuszczał myśli o wyższym ryzyku. Taki dylemat ma coraz więcej dysponentów 500 mld zł. – To historyczna chwila. Pieniądz nigdy nie był tak tani. Wystarczy kropla... – można usłyszeć u zarządzających. Gdyby jeszcze gospodarka odbiła ... Wtedy jednak akcje nie byłyby tak atrakcyjne. Bo giełda wyprzedza poprawę kondycji firm i konsumentów. Chyba więc najwyższy czas wejść na parkiet. Jak to zrobić samemu? Najlepiej sięgnąć po analizę fundamentalną w połączeniu z analizą historycznych kresek. Tymczasem w biurach maklerskich ruch. I nie chodzi o inwestorów czy nowy system na giełdzie, który swoją drogą rodzi obawy o zawładnięcie parkietu przez komputery. Maklerzy poprawiają oferty, obniżają prowizje, wprowadzają nowe usługi, w tym mobilne. O tym wszystkim w dzisiejszej wkładce. Zapraszamy do lektury!