Miniony tydzień na warszawskiej giełdzie nie przyniósł odpowiedzi na pytanie, czym ostatecznie zaowocuje szeroka konsolidacja, w jakiej indeksy tkwią od czasu sierpniowego krachu. W atmosferze na przemian obaw i nadziei związanych z ustaleniami w sprawie kryzysu zadłużenia w strefie euro WIG ostatnie dni spędził na atakowaniu poziomu 40 tys. pkt, który leży mniej więcej w połowie wspomnianej konsolidacji. W tej sytuacji scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja cechującego się dużą zmiennością trendu?bocznego. Być może kolejne wahania pozwolą jednocześnie na wyklarowanie się jakiejś wyraźnej formacji technicznej, mogącej być podpowiedzią w kwestii kierunku przyszłego wybicia z konsolidacji. Póki co?na wykresie widać bardziej chaotyczne wahania,?niż jakiś konkretny układ. Diagnoza ta uległaby radykalnej zmianie dopiero po przedarciu się indeksu przez barierę, jaką na wysokości 42 222 pkt tworzy lokalny?szczyt z końca sierpnia. Po ewentualnym sforsowaniu?tego oporu WIG znalazłby się najwyżej od niemal?trzech miesięcy, a to byłby pierwszy tak poważny sygnał poprawy nastrojów. Niestety, do tego czasu należy zakładać, że równie, a może nawet bardziej, prawdopodobne jest osunięcie się notowań w kierunku dołka bessy (36 550 pkt). Chociaż oczywiście kursy niektórych spółek znacznie odbiegają od tego schematu, to nie widać oznak wyraźnego ożywienia na szerokim rynku. Obliczany przez nas odsetek akcji, których notowania są powyżej rocznej średniej kroczącej (którą można traktować jako wyznacznik długoterminowych trendów), ciągle nie może się mocno odbić od dna, do jakiego runął w sierpniu.
Bogdanka utknęła w połowie drogi do szczytu hossy
Po osiągnięciu w sierpniu minimum bessy – 81,20 zł akcje kopalni węgla zaczęły szybko drożeć. W połowie września kurs doszedł do strefy 106,25–112,10 zł. Udało się odrobić ponad 50 proc. wakacyjnych strat. Rynek uznał jednak, że czas na realizację części zysków. Początek października sprowadził więc cenę do 100,36 zł i inwestorzy ponownie podjęli próbę podejścia pod psychologiczną barierę 50 proc. Od prawie dwóch tygodni nie udaje się jednak pokonać poziomu 106,25 zł. Popyt nie jest przekonany o możliwości dalszych zarobków i w najbliższym czasie czeka nas konsolidacja przy kursie 106,25 zł. Odchylenia w górę będą napotykać opór 112,10 zł, a ruchy w dół będą wspierane poziomem 100,36 zł. Są to zasięgi ostatnich, krótkoterminowych zmian, oraz ważne poziomy Fibonacciego – odpowiednio 61,8 proc. oraz 38,2 proc.
BRE Bank: obiecujące, krótkoterminowe wzrosty
Akcje BRE Banku przebywają od miesiąca w gwałtownym trendzie wzrostowym. Od osiągnięcia minimum bessy 203,30 zł, udało się już odrobić prawie 40 proc. spadków. Na początku ubiegłego tygodnia zostało osiągnięte maksimum trwającego ruchu na poziomie 272,10 zł. Kolejne sesje przyniosły jednak cofnięcie w okolice 260 zł. Jeśli uda się kontynuować ruch w górę, opór będzie stanowić cena 280,80 zł, czyli 50-proc. zniesienie strat ostatniej bessy (ważny, psychologiczny poziom). Za bykami przemawia fakt, że kurs cały czas utrzymuje się nad średnioterminową średnią ruchomą. Na dole wsparciem może być cena 244 zł, przy której średnia z 50 sesji zatrzymała dalsze spadki. Jeśli w krótkim terminie byki nadal będą górą, trwający trend ma szansę zmienić się w trwalszą tendencję wzrostową.
CD Projekt Red: próba odreagowania po spadkach
Kurs akcji CD Projekt Red od kwietnia 2011 roku znajduje się w trendzie spadkowym, który nabrał impetu po wakacyjnym załamaniu. Minimum tego ruchu 3,20 zł zostało osiągnięte pod koniec września. Od tego momentu byki przejęły inicjatywę. Udało się przebić linię trendu i podnieść kurs do 4,35 zł. Miniony tydzień pokazał jednak niezdecydowanie popytu i podaży. Kurs wahał się w pobliżu ceny 4,01 zł, która wyhamowała sierpniowe spadki. Sytuacja byków nie wygląda więc zbyt dobrze. Mamy za sobą lekkie odreagowanie, ale cena nadal znajduje się pod 50-sesyjną średnią, która wykazuje tendencję spadkową. Jej przebicie i ruch do 4,80 zł (poziom zniesienia 23,6 proc. strat ostatniej bessy) poprawiłyby obraz techniczny. Jeśli jednak trend spadkowy będzie kontynuowany, czekają nas w najbliższym czasie nowe minima poniżej 3,20 zł.
Cersanit: naruszenie linii trendu
Kurs akcji producenta wyposażenia łazienek przebił na początku ubiegłego tygodnia linię średnioterminowego trendu spadkowego. Przełamanie nastąpiło przy cenie 4,90 zł przy dużym wolumenie przekraczającym 1,3 mln. Sygnał był obiecujący i inwestorzy mogli liczyć na dłuższe odreagowanie. Niestety, druga część tygodnia sprowadziła kurs z powrotem poniżej linii trendu. Okazało się, że na akcjach Cersanitu dominuje jednak tendencja do zniżek. Nie sprzyjały też bykom słabe nastroje na głównym parkiecie. Przy dominacji podaży będziemy zmierzać w kierunku nowych minimów poniżej dotychczasowego 4,10 zł. Dla poprawy sytuacji technicznej potrzebna jest większa aktywność byków, która podniosłaby kurs nie tylko nad linię trendu, ale przynajmniej do poziomu średniej z 50 sesji (aktualnie 5,64 zł).