Analizy techniczna i fundamentalna często stawiane są wobec siebie w opozycji, co wydaje się nieuzasadnione. To po prostu dwa różne podejścia inwestycyjne, które mogą być komplementarne. Czy rzeczywiście dobrze rokujący wykres notowań idzie w parze z mocnymi fundamentami? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Poniżej lista interesujących naszym zdaniem spółek wraz z opisem ewentualnych warunków zakupu danego waloru i sposobu ustawiania zleceń obronnych (stop loss). Wyboru dokonaliśmy jedynie na podstawie wykresów kursu akcji. Następnie przyjrzeliśmy się fundamentom. Skorzystaliśmy z raportów i opinii ekspertów od analizy fundamentalnej.
Wniosek? W przypadku czterech opisywanych spółek techniczny potencjał znajduje z reguły potwierdzenie w ich kondycji. Należy jednak zauważyć, że działalność każdej z nich jest narażona na różne rodzaje ryzyka, które należy uwzględnić, ustawiając obronne zlecenia sprzedaży.
W opinii Marty Czajkowskiej, analityczki KBC?Securities, ING?Bank ma długoterminowy potencjał wzrostowy. Wynika on przede wszystkim z dużego udziału w rynku depozytów indywidualnych i rozbudowanej bazy klientów. W krótkim terminie sytuacja jest jednak mniej optymistyczna. Spółka przejęła na początku roku portfel leasingowy i faktoringowy od spółki matki, co wywołuje presję na marże, a przez to zmniejsza szanse na wypłatę dywidendy.
Sytuacja fundamentalna Barlinka też prezentuje się korzystnie – od dwóch kwartałów spółka poprawia wyniki finansowe. – Lepszej kondycji sprzyjały trzy czynniki: słaby złoty, restrukturyzacja firmy w 2011 r. oraz zwiększenie oferty produktowej – uważa Maciej Marcinowski, analityk Domu Maklerskiego BZ?WBK. Na niekorzyść producenta podłóg drewnianych działają natomiast rosnące ceny drewna (które stanowią 50-proc. udział w ogólnych kosztach) oraz wzrost kosztów transportu. Według Marcinowskiego w krótkim terminie cenie akcji może zaszkodzić planowana emisja akcji z prawem poboru. Ekspert uważa, że rynkowa wycena walorów Barlinka jest godziwa.