W dzisiejszych czasach punkt „strategia podatkowa" powinien się znajdować na agendzie każdego dyrektora finansowego (CFO). Podatki nie są bowiem wyłącznie pozycją kosztową. W niektórych sytuacjach umiejętne zaimplementowanie strategii podatkowej może doprowadzić do wzrostu wyniku finansowego. Podstawowym pytaniem jednak pozostaje, jakie narzędzia w ramach dostępnych rozwiązań podatkowo-prawnych w danej sytuacji mogą się okazać najskuteczniejsze. Jak wskazuje ostatnia tendencja rynkowa, takim narzędziem zaczyna być, trochę w międzyczasie zapomniana, instytucja podatkowej grupy kapitałowej. Całkiem zresztą zasłużenie.
Według oficjalnych danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów w 2010 r. (dane za zeszły rok nie są jeszcze dostępne) w Polsce funkcjonowało 16 podatkowych grup kapitałowych (PGK), które osiągnęły za ten rok podatkowy nieco ponad 5 mld zł dochodów i odprowadziły do budżetu państwa podatek dochodowy w wysokości prawie 1 mld zł. Biorąc pod uwagę fakt, że przepisy regulujące powstawanie i funkcjonowanie PGK zostały wprowadzone do obrotu prawnego z początkiem 1996 r., liczba istniejących PGK nie jest imponująca. Wprawdzie od kilku lat notowany jest wzrost liczby zarejestrowanych PGK, jednak przyrosty w skali rocznej są niewielkie – dość powiedzieć, że od 2006 r. do wskazanego już 2010 r. liczba PGK wzrosła o trzy (wyjątkiem był 2009 r., w którym – według danych Ministerstwa Finansów – funkcjonowało 17 PGK).
Wszystko wskazuje jednak, że 2011 r. mógł być pewnego rodzaju przełomem. Liczba zarejestrowanych PGK wzrosła, wśród podmiotów, które zdecydowały się na tę formę funkcjonowania, znalazły się m.in. grupa Banku Millennium, grupa International Paper-Kwidzyn, grupa Leroy Merlin czy grupa Tauron. Funkcjonowanie PGK przedłużyła również grupa PZU.
Najpierw rygor, potem liberalizacja
Jaka jest przyczyna małej popularności tej formy funkcjonowania i jakie przyczyny kryją się za niemal skokowym wzrostem liczby PGK w zeszłym roku?
Wprowadzone w 1996 r. regulacje w zakresie PGK nie spowodowały rewolucji na polskim rynku. Przypomnijmy – PGK mogły wówczas utworzyć wyłącznie podmioty w pełni zależne (podmiot dominujący w PGK musiał posiadać 100 proc. udziałów w kapitale pozostałych spółek w PGK), w trakcie trwania PGK jej uczestnicy byli w szczególności zobligowani do dokonania w każdym roku podatkowym wydatków inwestycyjnych w wysokości stanowiącej łącznie co najmniej 50 proc. dochodu grupy po opodatkowaniu (nie mniej jednak niż 20 proc. sumy dochodów do opodatkowania poszczególnych spółek, bez pomniejszania jej o straty pozostałych spółek tworzących PGK) i wreszcie – w przypadku utraty statusu PGK przez tworzące ją spółki – konieczna była korekta rozliczeń w podatku dochodowym od osób prawnych wraz z odsetkami za zaległości podatkowe (ten kontrowersyjny przepis został uchylony już rok później). Tak rygorystyczne regulacje nie zachęcały zatem do tworzenia PGK.