Marzec pokazał, że na powrót hossy w Europie będziemy musieli jeszcze poczekać. Na giełdowych parkietach wciąż panuje duża niepewność. Ma to związek z pojawiającymi się na przemian dobrymi i słabymi informacjami z głównych światowych gospodarek. O ile amerykańskie doniesienia są optymistyczne, o tyle Europa wciąż nie może uporać się z kryzysem?zadłużeniowym. Cierpi na tym również nasz parkiet. WIG nie może wybić się z konsolidacji, która trwa już od września 2011 r.
Europejski hamulec
Miniony miesiąc nie przyniósł rozstrzygnięć ani w otoczeniu makro, ani w sytuacji giełdowych parkietów. Według analityków hamulcem były doniesienia ze strefy euro. – Dane były rozczarowujące, zwłaszcza te dotyczące odczytów PMI. Pozostałe natomiast były zgodne z oczekiwaniami. Europa nie wysyłała więc impulsów do zwyżek – uważa Michał Marczak, szef działu analiz w DI BRE Banku. Na słabość makrootoczenia zwraca też uwagę Robert Maj z KBC?Securities. – Operacje LTRO dały bankom zastrzyk gotówki, która zamiast zasilić sektor prywatny w potrzebne kredyty, została przeznaczona na zakup rządowych obligacji. Cały czas strefa euro zmaga się z kryzysem zadłużeniowym, dlatego to dane makro dyktują warunki na rynkach – komentuje Maj.
Optymizm zza oceanu
A w USA giełdowe nastroje są o wiele lepsze. Indeks S&P500 zyskał w marcu 2,75 proc. i kontynuuje hossę zapoczątkowaną w 2009 r. Według Michała Marczaka amerykański optymizm jest efektem lepszych lub przynajmniej zgodnych z oczekiwaniami danych o stanie gospodarki. Decydujące dane poznamy jednak dopiero na początku kwietnia. – Według mnie kluczową informacją będzie odczyt wskaźnika ISM (zmiany aktywności w sektorze usług). W razie słabszych danych z USA kwiecień może przynieść zmianę strategii inwestycyjnej na bardziej defensywną – uważa Marczak. Wygląda na to, że w kwietniu nastroje inwestorów wciąż będą więc zależeć od informacji gospodarczych. – Uważam, że kwiecień nie przyniesie żadnych zdecydowanych ruchów. Dalej będzie nerwowo. Kierunek wahań będzie uzależniony od publikowanych odczytów – uważa Robert Maj.
Zakupy tylko na krótki termin
Mimo panującej niepewności eksperci z Domu Maklerskiego IDMSA przedstawili swoje wzrostowe typy na kwiecień. Do portfela byków analitycy?krakowskiego brokera dołączyli Synthos oraz PBG. Ten?pierwszy znajduje się od dawna w trendzie wzrostowym, ale drugi był liderem?marcowych spadków. – Akcje są już bardzo tanie. Bankructwem spółki na razie nikt nie jest zainteresowany, a planowana emisja akcji może zapewnić dopływ gotówki – komentuje Andrzej Bernatowicz z IDMSA. Należy jednak pamiętać, że są to typy krótkoterminowe.