Prognozy Polcoloritu zbyt często są nietrafione

Spółka pierwszy raz korygowała swoje wyniki w 2005 r., czyli zaledwie kilka miesięcy po debiucie na GPW. Ostatni raz zdarzyło jej się to miesiąc temu.

Aktualizacja: 17.02.2017 23:52 Publikacja: 17.04.2012 13:00

Barbara Urbaniak-Marconi, 62-proc. udziałowiec Polcoloritu i jego obecny wiceprezes, od kilku lat ni

Barbara Urbaniak-Marconi, 62-proc. udziałowiec Polcoloritu i jego obecny wiceprezes, od kilku lat nie jest w stanie wyprowadzić firmy na prostą fot. Andrzej Cynka

Foto: Archiwum

Za­rząd Po­lco­lo­ri­tu, spół­ki spe­cja­li­zu­ją­cej się w pro­duk­cji pły­tek ce­ra­micz­nych, od kil­ku lat nie do­trzy­mu­je obiet­nic i de­kla­ra­cji, w tym zwłasz­cza pu­blicz­nie skła­da­nych swo­im ak­cjo­na­riu­szom. Nie ina­czej by­ło w ubie­głym ro­ku. Brak efek­tów re­ali­zo­wa­nej stra­te­gii, sto­sun­ko­wo czę­ste zmia­ny w za­rzą­dzie, pro­ble­my ze sprze­da­żą, kosz­ta­mi, ma­rża­mi, a w kon­se­kwen­cji po­no­szo­ne stra­ty co­raz bar­dziej zni­echę­ca­ją do in­we­sto­wa­nia w pa­pie­ry Po­lco­lo­ri­tu.

Po raz ko­lej­ny ewi­dent­nym prze­ja­wem nie­speł­nio­nych obiet­nic by­ły pro­gno­zy na 2011 r. Za­rząd pierw­szą ich wer­sję przy­go­to­wał 23 ma­ja ubie­głe­go ro­ku. Mó­wi­ły one o wy­pra­co­wa­niu 61 mln zł przy­cho­dów i 0,5 mln zł zy­sku net­to. Po pierw­szym pół­ro­czu (li­cząc rok do ro­ku) spół­ka za­no­to­wa­ła jed­nak spa­dek sprze­da­ży o 18,2 proc. (do pra­wie 24 mln zł), a stra­ty net­to o 28,9 proc. (do pra­wie 1,3 mln zł). Co wię­cej, PKF Au­dyt, nie­za­le­żny bie­gły re­wi­dent, któ­ry prze­glą­dał spra­woz­da­nie pół­rocz­ne Po­lco­lo­ri­tu, stwier­dził, że w fir­mie mo­że wy­stą­pić za­gro­że­nie kon­ty­nu­acji dzia­łal­no­ści, je­śli nie uzy­ska od­ro­cze­nia ter­mi­nu płat­no­ści zo­bo­wią­zań kre­dy­to­wych wy­ma­ga­nych na 30 wrze­śnia.

Pod ko­niec wrze­śnia Bar­ba­ra Urba­niak­-Mar­co­ni, ów­cze­sny pre­zes i 62-proc. udzia­ło­wiec Po­lco­lo­ri­tu, w in­for­ma­cji pra­so­wej po­da­ła, że dzia­ła­nia in­ten­sy­fi­ku­ją­ce sprze­daż na ryn­kach wschod­nich oraz w Pol­sce przy­no­szą efek­ty. – Do­dat­ko­wo re­struk­tu­ry­za­cja pro­duk­cji znacz­nie ob­ni­ży­ła kosz­ty dzia­łal­no­ści ope­ra­cyj­nej, co wi­docz­ne jest już w wy­ni­kach fi­nan­so­wych spół­ki. Li­czę na znacz­ną po­pra­wę wy­ni­ków w naj­bli­ższych kwar­ta­łach – uwa­ża­ła Urba­niak­-Mar­co­ni. Przy oka­zji po­in­for­mo­wa­no o za­war­ciu po­ro­zu­mie­nia z ban­kiem PKO BP, któ­ry kre­dy­tu­je spół­kę.

Wprowadzone zmiany oraz nowe rozwiązania mają się przyczynić do zwiększenia przychodów ze sprzedaży, umocnienia pozycji rynkowej spółki oraz poprawy wskaźników ekonomicznych. Barbara Urbaniak-Marconi, ówczesna prezes Polcoloritu w?„Liście do akcjonariuszy", z?20?czerwca 2011 r., dołączonym do raportu rocznego za 2010 r.

Na po­cząt­ku li­sto­pa­da za­rząd do­ko­nał jed­nak ko­rek­ty pro­gnoz. No­we sza­cun­ki mó­wi­ły o wy­pra­co­wa­niu je­dy­nie 47 mln zł przy­cho­dów. To ozna­cza­ło 23-proc. spa­dek sprze­da­ży w sto­sun­ku do pier­wot­nej pro­gno­zy. Jesz­cze go­rzej by­ło na po­zio­mie wy­ni­ku net­to. Te­raz za­miast czy­ste­go za­rob­ku sza­co­wa­no 3,2 mln zł stra­ty net­to. Do­kład­nie nie wia­do­mo, co spo­wo­do­wa­ło, że w nie­co po­nad mie­siąc od prze­sła­nia dzien­ni­ka­rzom opty­mi­stycz­nych ocze­ki­wań przez pre­ze­sa Po­lco­lo­ri­tu do­szło do tak istot­ne­go po­gor­sze­nia kon­dy­cji spół­ki. Za­rząd po­in­for­mo­wał je­dy­nie w spo­sób la­ko­nicz­ny o ko­niecz­nej ko­rek­cie m.in. z po­wo­du po­gor­sze­nia się ko­niunk­tu­ry na ryn­ku bu­dow­la­nym w Pol­sce.

Na tym nie ko­niec. Spół­ka ko­lej­ną ob­ni­żkę pro­gnoz do­ko­na­ła za­le­d­wie sześć dni przed pu­bli­ka­cją ra­por­tu rocz­ne­go, czy­li 14 mar­ca. Przy­cho­dy osza­co­wa­ła na 45,1 mln zł, a stra­tę net­to na 9,2 mln zł. Dla­cze­go tak póź­no po­da­no te sza­cun­ki? Te­go nie uda­ło nam się do­wie­dzieć w spół­ce, po­dob­nie jak i uzy­skać szcze­gó­ło­wych in­for­ma­cji na te­mat przy­czyn nie­tra­fio­nych pro­gnoz. Pro­ble­my w tej ma­te­rii Po­lco­lo­rit ma zresz­tą do dłu­ższe­go cza­su. Już w sierp­niu 2005 r., a więc za­le­d­wie kil­ka mie­się­cy po de­biu­cie na GPW, spół­ka po raz pierw­szy sko­ry­go­wa­ła pro­gno­zy wy­ni­ków. Pod ko­niec kwiet­nia i na po­cząt­ku li­sto­pa­da 2006 r. do­ko­na­no ko­lej­nych zmian.

Pro­gno­zy wy­ni­ków mu­sia­no ob­ni­żać, gdyż kon­dy­cja fi­nan­so­wa Po­lco­lo­ri­tu ule­ga­ła sys­te­ma­tycz­ne­mu po­gor­sze­niu. Ostat­nie pięć lat je­go dzia­łal­no­ści to spa­dek sprze­da­ży i nie­mal wy­łącz­nie stra­ty net­to. Tym­cza­sem fir­ma co­rocz­nie chcia­ła prze­zna­czać przy­naj­mniej 10 proc. zy­sku net­to na dy­wi­den­dę. Cel ten osią­gnię­to tyl­ko w kon­tek­ście zy­sków wy­pra­co­wa­nych w latach 2004 i 2005.

Jed­ną z przy­czyn po­gar­sza­ją­cej się sy­tu­acji przed­się­bior­stwa mo­gły być nie­sta­bil­ne za­rzą­dy. W za­sa­dzie je­dy­nym je­go sta­bil­nym punk­tem jest Urba­niak­-Mar­co­ni.

W ubie­głym ro­ku z za­rzą­du ode­szli Wło­dzi­mierz Haj­duk i Wik­tor Strach. Na po­cząt­ku grud­nia pre­ze­sem zo­stał z ko­lei Piotr Kwa­pisz. Ka­żdy z nich miał swo­ją wi­zję roz­wo­ju spół­ki i po­pra­wy jej kon­dy­cji, co po pew­nym cza­sie nie­ko­niecz­nie by­ło ak­cep­to­wa­ne przez głów­ne­go ak­cjo­na­riu­sza.

Nadrzędnym celem zarządu Polcoloritu w 2012 r. (...) jest kontynuacja procesów, których skutkiem ma być stała poprawa efektywności funkcjonowania spółki i powrót na drogę rentowności. Piotr Kwapisz, prezes Polcoloritu w „Liście do akcjonariuszy", z 20 marca 2012 r., dołączonym do raportu rocznego spółki za 2011 r.

Po­lco­lo­rit wie­lo­krot­nie był też kry­ty­ko­wa­ny za nie­wła­ści­we re­la­cje z ryn­kiem. Gieł­do­wi gra­cze wy­ra­ża­li nie­za­do­wo­le­nie z po­li­ty­ki in­for­ma­cyj­nej, re­ali­zo­wa­nej stra­te­gii oraz sa­mych władz spół­ki. W 2008 r. Sto­wa­rzy­sze­nie In­we­sto­rów In­dy­wi­du­al­nych po­ma­ga­ło drob­nym ak­cjo­na­riu­szom w za­wią­za­niu po­ro­zu­mie­nia. In­we­sto­rzy mie­li wów­czas przy­go­to­wa­ne po­my­sły na na­pra­wę spół­ki oraz swo­je­go kan­dy­da­ta do ra­dy nad­zor­czej. Ze wzglę­du na zbyt ma­łą licz­bę po­sia­da­nych ak­cji ich pro­po­zy­cje jed­nak prze­pa­dły.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?