Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W czasie kryzysu i panującej na rynkach niepewności inwestorzy odchodzą od akcji traktowanych jako aktywa bardziej ryzykowne i zwiększają zaangażowanie w bezpieczne inwestycje, jakimi są obligacje krajów mających dobry rating. Wyprzedaż na giełdach skutkuje spadkiem wskaźnika C/Z. Odejście do bezpieczniejszych obligacji winduje w górę ich ceny, co oznacza spadek ich rentowności.
Od kilku miesięcy wyraźnie spada rentowność obligacji emitowanych nie tylko przez rządy państw tradycyjnie uznawanych za „bezpieczne przystanie", takich jak USA czy Niemcy, ale także niektórych państw północnoeuropejskich, takich jak Finlandia i Dania. Papiery dłużne tych krajów, oprocentowane na około 1,5 proc., po uwzględnieniu inflacji zapewniają realną stratę.
Stare powiedzenie giełdowe mówi, że gdy obligacje drożeją, akcje tanieją. Również dzisiaj można zaobserwować tę zależność. Także w przypadku polskiego rynku. – Ceny obligacji rosną, ponieważ nadal utrzymują się obawy dotyczące wzrostu gospodarczego oraz dominuje preferencja bezpiecznego lokowania kapitału. Coraz częściej notowana jest ujemna rentowność, czyli inwestorzy akceptują, że otrzymają nominalnie mniej kapitału, ale uzyskują wysokie bezpieczeństwo inwestycji. Historycznie bardzo niska rentowność skarbowych instrumentów dłużnych zdaje się sugerować bliskość ekstremum lub też nowy standard – wyjaśnia Sobiesław Kozłowski z DM Raiffeisen Banku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.
Połowa tygodnia przyniosła wyraźny wzrost kursu głównej pary walutowej, a wraz z tym umocnienie złotego. Rynek akcji jest w słabszej formie, ale silny złoty może sprawić, że nabierze wiatru w żagle. O ile napięcia geopolityczne znów nie zdołują wszystkich rynków.