Hibernacja czy ekspansja

Przyszłość rozwoju rynku kapitałowego rysuje się niejasno

Aktualizacja: 14.02.2017 22:43 Publikacja: 25.10.2012 06:20

Hibernacja czy ekspansja

Foto: Archiwum

Nastroje na rynku kapitałowym są – eufemistycznie to wyrażając – nie najlepsze. Wynika to z wszechogarniającej niepewności dotyczącej wszystkich obszarów funkcjonowania spółek: trendów makroekonomicznych (zarówno w ujęciu globalnym, jak i lokalnym), polityki gospodarczej (również w tych dwóch wymiarach), warunków funkcjonowania i konkurowania przedsiębiorstw, czynników, które mogą wpłynąć na przyszły rozwój. Czy należy się zahibernować, czy podejmować ekspansję? Czy postawić na innowacje, czy na proste, tanie produkty niezbędne do życia? Czy to jest czas ambitnych, wizjonerskich przywódców, czy skromnych gospodarzy potrafiących oszczędnie zarządzać zasobami?

Globalna sytuacja makroekonomiczna pełna jest sprzecznych sygnałów. Nie wiemy, czego się spodziewać – czy druk pieniądza i ekspansja fiskalna zaczarują rzeczywistość, czy doprowadzą do katastrofy? Do tego dochodzą kwestie lokalnej polityki gospodarczej i jej wpływu na rzeczywistość. Pozornie jest to łatwiejsze, ale mając świadomość mechanizmu transmisji do polskiej gospodarki sentymentów z krajów zachodnich, pozostaje problem wpływu tej wielkiej globalnej niewiadomej na rynek polski. Co z tego, że nie zadłużamy się bez opamiętania i nie drukujemy masowo pieniądza, skoro nasi partnerzy gospodarczy tak robią? Przecież nie ostaniemy się jako „zielona wyspa", jeśli wokół dojdzie do bankructwa państw i hiperinflacji. A może się mylę? Może staniemy się taką „Szwajcarią", choćby tylko kaszubską? Chyba jednak jesteśmy zbyt małym (w ujęciu gospodarczym) krajem, aby liczyć na taki rozwój wydarzeń.

Giełda – kasynem?

Przyszłość rozwoju rynku kapitałowego też rysuje się niejasno. Wprawdzie możemy przewidywać, że finansowanie rozwoju przedsiębiorstw emisją akcji zastąpione zostanie emisją obligacji, ale na tym przewidywania się kończą. A jak będzie ewoluować infrastruktura rynku? Gdzie będzie się koncentrować płynność? Na giełdzie czy na innych platformach obrotu? Kto będzie generował obroty? Fundamentaliści, technicy czy automaty szukające możliwości zarobku w horyzoncie czasowym mikrosekund? Jak będzie to wpływać na mechanizm formowania ceny? Czy w przyszłości giełda będzie pełnić funkcję wyceny kapitału czy kasyna? Jak na to zareagują unijni regulatorzy? Będą dążyć do dalszej liberalizacji rynków kapitałowych (pogłębiającej – wbrew intencjom – dezintegrację rynku) czy też będą dążyć do zachowania koncentracji obrotu (bo taki wszak miał być cel – wspólny europejski rynek finansowy)?

Wizjoner czy gospodarz

Wymagające czasy wymagają właściwych przywódców. Czyli jakich? Charyzmatycznych wizjonerów, którzy będą porywać tłumy, którzy poprowadzą firmy do bitwy o nowe rynki, którzy zagrzeją do walki o przejęcie konkurencji, którzy wprowadzą na rynek nowe innowacyjne produkty, którzy zapewnią dynamiczną ekspansję i walkę o pozycję hegemona? Czy może zapobiegliwych gospodarzy, którzy potrafią ograniczyć do minimum koszty, zahibernować firmę, aby przetrwała najtrudniejszy okres, utrzymać najwartościowszych pracowników i klientów, unikając przy tym jednocześnie nadmiernych kosztów. Którzy skoncentrują działania na najbardziej „rdzennym" biznesie – tam, gdzie jest największa przewaga konkurencyjna i największa szansa pokonania innych najmniejszym kosztem. A gdy pojawią się sprzyjające warunki zewnętrzne, wówczas dadzą sygnał do ataku i przejmą?konkurencję wyczerpaną latami walki o rynek, którego nie było.

Pytań bez liku

A być może rozwiązaniem będzie zaprzęgnięcie do pracy nowych technologii? Skoro przeciętnie wykorzystujemy możliwości programów komputerowych w zaledwie kilku procentach, to może podobnie jest w innych obszarach? Może bez ponoszenia dodatkowych kosztów jesteśmy w stanie

– w oparciu o technologię, którą posiadamy – wypracować nowe produkty, nowe rozwiązania biznesowe, nowe formuły rozwoju przedsiębiorstw, które pozwolą wygenerować wartość dodaną w ramach zasobów, jakimi dysponujemy? A może jest jeszcze inaczej – z uwagi na rozwój technologii w obszarze telekomunikacji i IT możemy z powodzeniem konkurować w obszarach, które dotychczas wykraczały poza spektrum naszego biznesu (zarówno geograficznie, jak i branżowo)?

Pytań dotyczących dalszego rozwoju gospodarki, rynku kapitałowego i samych spółek jest bez liku, ale gdzie są odpowiedzi? Niestety, problemy te nie mają łatwych rozwiązań. Głowią się nad nimi politycy i menedżerowie całego świata, ale podobnie jak my nie wiedzą, w którym kierunku podążać będzie rzeczywistość. Bo z historią jest jak z giełdą – ex post każdy wie, że należało oczekiwać zwyżek czy spadków, ale ex ante przewidzieć się tego nie da. Mam jednak nadzieję, że spośród odpowiedzi na powyższe pytania, które zostaną udzielone już jutro, przynajmniej część będzie trafna.

Na kongresie o przyszłości

Uczestnicy VII Kongresu Zarządów Spółek Giełdowych SEG będą dyskutować, jak budować strategię rozwoju spółek w warunkach niepewności. Kongres odbędzie się 26–27 października w Ossie. Zostaną omówione wątki:

Opinie

Andrzej Jakubiak  przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Chcemy pobudzić rynek bankowych obligacji

Sygnalizując wyzwania stojące przed rynkiem kapitałowym w średnim i długim terminie, chciałbym wskazać na potrzebę rozwoju publicznego rynku długoterminowych bankowych instrumentów dłużnych. W strukturze bilansu działających w Polsce banków przeważają długoterminowe kredyty hipoteczne finansowane w większości przez krótkoterminowe depozyty lub linie kredytowe z międzynarodowego rynku bankowego. Stan ten wymaga zmiany m.in. w kontekście zasad Bazylei III. Dlatego zainicjowaliśmy prace nad pobudzeniem rynku bankowych instrumentów dłużnych. Chodzi o rozwiązania ułatwiające z jednej strony ich emisję przez banki, a z drugiej dostosowanie oferty do oczekiwań inwestorów. Warunkiem powodzenia jest notowanie tych papierów na giełdzie, więc cieszy nas rozwój rynku Catalyst. W najbliższych miesiącach zespół złożony z przedstawicieli instytucji rynkowych oraz pracowników UKNF, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawi wypracowane rekomendacje zmian regulacyjnych. Liczymy też na zaangażowanie w projekt środowiska rynku kapitałowego.

Paweł Tamborski  podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa

Rośnie zaangażowanie kapitału prywatnego

Rozwój polskiego rynku kapitałowego trwa raptem 20 lat. Jednak już dziś można mówić o sukcesie tej transformacji. Dzięki konsekwentnie realizowanej strategii rozwoju zwiększyło się zaangażowanie prywatnego kapitału w rynku. Prywatyzacja przez giełdę jest kontynuowana. Z wynikiem 58 debiutów w I półroczu tego roku na głównym rynku i NewConnect GPW zdołała obronić pozycję lidera w Europie pod względem liczby IPO za I i II kw. 2012 roku. W konsekwencji GPW jest obecnie największą giełdą w Europie Środkowo-Wschodniej zarówno pod względem kapitalizacji, jak i pod względem obrotu. Biorąc pod uwagę dobre długoterminowe perspektywy makroekonomiczne dla Polski, jak i kontynuację prywatyzacji przez giełdę widzę potencjał do dalszego umacniania polskiego rynku kapitałowego. Będzie to następować nawet wbrew obecnej niepewności inwestorów wywołanej zawirowaniami na światowych rynkach. W tej ocenie utwierdza mnie również wzrost zainteresowania Warszawą ze strony emitentów z sąsiednich krajów.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?