Kolejni niedowiarkowie powstrzymują przecenę

Korekta wciąż trwa. To już trzeci tydzień. Jednak pomimo tak silnych i wielomiesięcznych wzrostów rynkowi brakuje siły i determinacji do większych spadków. Największe obawy inwestorów, w tym wizje bankrutującego południa Europy, odeszły na dalszy plan.

Aktualizacja: 16.02.2017 01:04 Publikacja: 28.01.2013 05:00

Kolejni niedowiarkowie powstrzymują przecenę

Foto: GG Parkiet

Obecnie inwestorów przyciągają rosnące indeksy, których wykresy kształtują się coraz bardziej „byczo". Do ruchu dołączają kolejni niedowiarkowie, którzy powstrzymują falę wyprzedaży. Inwestorzy już nie chcą wierzyć w recesję. Niskie wyceny polskich firm przy malejących czynnikach ryzyka dają siłę bykom. Udział inwestorów oczekujących kontynuacji hossy przekracza 50 proc. już od ponad dwóch miesięcy. Świadczy to o dużej determinacji byków. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe grupy inwestorów – niedźwiedzi i inwestorów pozostający poza rynkiem, to również sprawa od wielu tygodni jest niezmienna. Obie te grupy stanowią po około 1/5 inwestorów. Indeksy amerykańskie są już najwyżej od 2007 r. Wywołuje to entuzjazm tamtejszych inwestorów. Udział amerykańskich byków wynosi 52,3 proc. i jest najwyższy od ponad dwóch lat. Na GPW do gry zaczynają wchodzić mniejsze spółki. To pokazuje, iż inwestorzy indywidualni wciąż mocno wierzą we wzrosty. W perspektywie najbliższych tygodni trudno oczekiwać nadzwyczajnych ruchów na rynku.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?