Reklama

Inwestowanie w bankrutujące spółki to igranie z ogniem

Ważą się losy kilkunastu giełdowych firm, które zabiegają o układ z wierzycielami. Niektórym może się udać go zatwierdzić już za kilka tygodni. Inne muszą najpierw przekonać sąd do zmiany formy upadłości.

Aktualizacja: 15.02.2017 07:01 Publikacja: 16.02.2013 16:40

Inwestowanie w bankrutujące spółki to igranie z ogniem

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Spowolnienie gospodarcze sprawia, że przybywa firm z problemami – również na GPW. To rodzi pokusę gry pod ich wyjście z upadłości i zawarcie układu. Czy da się na tym zarobić? Tak. Ale znacznie częściej się traci.

– Inwestowanie w spółki znajdujące się w upadłości jest obarczone dużym ryzykiem. Według mnie jest to strategia, która nie ma prawa w dłuższym terminie przynieść satysfakcjonującej stopy zwrotu. Rzadko się zdarza, aby spółka, która wyszła z upadłości układowej, została poprawnie zrestrukturyzowana i odzyskała swoją wcześniejszą pozycję rynkową – mówi Emil Szczodruch, analityk Infinity8. Dodaje, że z dwojga złego bardziej ryzykowne wydaje się spekulowanie pod decyzję sądu w sprawie układu niż pod samo głosowanie nad układem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 29zł miesięcznie przez cały rok!

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej.

Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.

Reklama
Analizy rynkowe
WIG na nowych szczytach, odzież na podium, energia w ogonie
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Analizy rynkowe
Rekordy na GPW w połowie grudnia, a indeksy mają dalej puchnąć
Analizy rynkowe
Efekt grudnia na warszawskich gigantach
Analizy rynkowe
Polska giełda wciąż rozdaje prezenty. Są nowe szczyty
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Analizy rynkowe
Złoto zmniejszyło amerykański deficyt handlowy. Najniższy od pięciu lat
Analizy rynkowe
„Maluchy” nadal czekają na szansę. Czy przyszły rok będzie do nich należał?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama