Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od początku hossy w 2009 r. minęły właśnie cztery lata (najniższy poziom przed jej rozpoczęciem WIG osiągnął 18 lutego). Dla niektórych owa hossa ciągle trwa, choć kwestia ta jest kontrowersyjna, bo na dobrą sprawę krach w sierpniu 2011 r. i słabość utrzymującą się w kolejnych miesiącach można by podciągnąć pod definicję bessy (lub minibessy, jak kto woli). Niemniej, bez względu na te akademickie rozważania, faktem jest to, że w ostatnich miesiącach WIG wyraźnie zbliżył się do szczytu z 2011 r. w okolicy 50 tys. pkt. Wobec tego w naturalny sposób pojawia się cała seria pytań: czy uda się pokonać ten szczyt, ile wyniesie późniejsza zwyżka itd. W celu uzyskania wskazówek na temat prawdopodobnego kierunku trendu zwykle odwołuję się do historii, próbując znaleźć zależność mówiącą, jak WIG sprawował się w przypadku takich, a nie innych okoliczności. Z reguły wnioski oparte są wówczas na uśrednieniu historycznych przypadków (i sprawdzeniu, czy poszczególne przypadki nie odchylały się nadmiernie od takiej uśrednionej ścieżki), i takie podejście najwyraźniej całkiem nieźle się sprawdza. Tym razem proponuję wyjątkowo inne podejście – sięgnięcie tylko do jednego wybranego przykładu z przeszłości. Choć zwykle porównania z jedną wybraną sytuacją historyczną są mało wiarygodne, to jednak warto się o to pokusić ze względu na całą listę podobieństw.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.
Połowa tygodnia przyniosła wyraźny wzrost kursu głównej pary walutowej, a wraz z tym umocnienie złotego. Rynek akcji jest w słabszej formie, ale silny złoty może sprawić, że nabierze wiatru w żagle. O ile napięcia geopolityczne znów nie zdołują wszystkich rynków.