Warto szukać perełek – nawet gdy indeksy na giełdach nurkują

Większość wydawanych od początku sierpnia rekomendacji ma charakter pozytywny. Potencjał wzrostowy jest jeszcze większy po wczorajszej, potężnej przecenie związanej z obawami o OFE. Na które spółki warto postawić?

Aktualizacja: 08.02.2017 10:30 Publikacja: 06.09.2013 14:00

Warto szukać perełek – nawet gdy indeksy na giełdach nurkują

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Nasze nastawienie do rynku akcji, również z uwzględnieniem efektu reformy OFE, jest w dalszym ciągu pozytywne. Aktualna sytuacja makroekonomiczna w Polsce i na całym świecie jest niezwykle sprzyjająca inwestycjom w tę klasę aktywów – uważa Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM BNP Paribas Polska. Z kolei Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji DM Raiffeisen, ocenia, że czynnikiem łagodzącym negatywne konsekwencje marginalizacji OFE mogą być inwestorzy zagraniczni oraz TFI. – Perełek można szukać, przy czym raczej perełek z małym udziałem OFE – radzi. Większym pesymistą jest Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. – Niestety, kwestia związana z OFE na razie zniechęca inwestorów do zakupów. Tym bardziej że nikt nie może być pewien, czy za rok, dwa rząd nie wyciągnie ręki także po akcje – mówi.

Sytuacja rynkowa to jedno, a fundamenty spółek – drugie. Dlatego regularnie bierzemy pod lupę rekomendacje brokerów. Wnioski z tych sierpniowych są umiarkowanie optymistyczne. Wciąż przeważają pozytywne zalecenia (m.in. „kupuj", „trzymaj"). W sierpniu było ich 53,3 proc. Ale to o 13,7 pkt proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Odsetek negatywnych (m.in. „sprzedaj", „redukuj") wzrósł o 4,6 pkt proc. do 32,6 proc., a neutralnych o 9,1 pkt proc. do 14,1 proc.

WIG20 ma co odrabiać

Zbadaliśmy też, jak zmieniały się zalecenia dla poszczególnych spółek: 21,4 proc. wskazań poszło w górę, 38 proc. w dół, a 40,6 proc. pozostało bez zmian. Interpretując te dane, nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Jeśli zalecenie idzie w dół, to niekoniecznie dlatego, że spółka jest słaba i nie ma dobrych perspektyw. Może to być efekt wcześniejszej zwyżki, w efekcie której kurs przebił wycenę analityka. W sierpniu z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w wielu spółkach. W samym tylko lipcu WIG wzrósł o 5,8 proc., a WIG20 o 5 proc.

Po środowych i wczorajszych spadkach obraz rynku diametralnie się zmienił. Po południu indeks blue chips zniżkował już o 6 proc. (najmocniej w tym roku) i spadł poniżej psychologicznego poziomu 2200 pkt. Ile powinien wynosić, jeśli uwzględnimy tylko fundamenty spółek? Tzw. WIG20 teoretyczny (szczegóły w ramce poniżej), bazujący na średnich cenach z rekomendacji, sięga 2428 pkt.

Zdaniem ekspertów duży potencjał wzrostowy ma m.in. PKO BP. Wskazują na korzyści związane z fuzją z Nordeą. – Ponadto bank płaci dywidendy, a jego wyniki odsetkowe powinny poprawić się w II połowie roku – mówi Materna. Jego zdaniem akcje banków mogą zachowywać się nieco lepiej niż rynek. – Z jednej strony mamy perspektywy wzrostu wyniku odsetkowego, ale z drugiej – podatku bankowego – zastrzega.

Na kogo warto postawić?

Wśród analizowanych spółek po kilka pozytywnych rekomendacji zebrały m.in. wspomniane już PKO BP, Bogdanka, Netia i Emperia. – Od czasu wydania rekomendacji „akumuluj" dla Emperii jej kurs mocno zbliżył się do mojej ceny (76,6 zł). Myślę jednak, że perspektywy spółki są dobre i dlatego jest jeszcze spora przestrzeń do wzrostu – mówi Adam Kaptur, analityk Millennium DM. Z kolei Krzysztof Kuper z Ipopemy dodaje, że spółka planuje jesienią wprowadzenie do własnej sieci logistycznej wyżej marżowego asortymentu, co powinno wpłynąć pozytywnie na zyskowność w ostatnim kwartale 2013 r.

Jeśli chodzi  o Netię, eksperci nie są już tak jednomyślni. – Obniżyliśmy rekomendację z „kupuj" do „trzymaj" po ostatnim wzroście – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena. Dodaje, że mimo relatywnie niskiej wyceny wskaźnikowej należy pamiętać, iż spółka osiąga ciągle ponad 40 proc. przychodów z szybko kurczących się stacjonarnych usług głosowych. – Z drugiej strony inwestorzy mogą uwzględniać ewentualne przyszłe zmiany konsolidacyjne na rynku – zaznacza. Przypadek Bogdanki też nie jest jednoznaczny. Wprawdzie fundamenty pozwalają na wzrost, ale czynnikiem ryzyka jest duży udział OFE w akcjonariacie.

Ostrożnie z tymi firmami

Kilka negatywnych zaleceń po kilkumiesięcznym wzroście zebrały m.in. TVN oraz Eurocash. Analitycy zalecają też ostrożność w stosunku do NWR i JSW. – W NWR mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją na rynku węgla koksowego. Ponadto spółka musi przeprowadzić wewnętrzną restrukturyzację – mówi Artur Iwański, dyrektor biura analiz DM PKO BP. Dodaje, że w wynikach za II kwartał wprawdzie było widać poprawę, ale restrukturyzacja grupy potrwa jeszcze 4–5 kwartałów. Dopiero wtedy będzie wiadomo, czy wyszła na prostą.

Z kolei Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK zwraca uwagę na JSW i Bogdankę (dla pierwszej zaleca „sprzedaj", a dla drugiej „kupuj"). – Obecne kursy akcji tych spółek nie pasują do siebie. Wycena JSW uwzględnia dalszy, istotny wzrost ceny węgla koksującego, podczas gdy kurs Bogdanki zakłada brak wzrostu ceny węgla kamiennego w przyszłości – mówi.

[email protected]

Zdaniem analityków te spółki mogą dać zarobić

Bogdanka

Akcje węglowej spółki od początku roku potaniały o 21 proc. Teraz są wyceniane na ok. 105 zł. Wyceny brokerów są powyżej tego poziomu. Średnia z wydanych od początku sierpnia raportów to 124 zł. Tymczasem Bogdanka tnie koszty i sygnalizuje, że jej zysk netto w II połowie roku będzie nie gorszy niż w I półroczu.

Emperia

Jeszcze na początku roku akcje handlowej spółki kosztowały mniej niż 60 zł. Teraz kurs przekracza już 71 zł, ale zdaniem ekspertów potencjał wzrostowy jeszcze się nie wyczerpał. Podkreślają, że przed grupą Emperii rysują się dobre perspektywy wynikające m.in. z własnej logistyki i przyspieszenia rozwoju sieci sklepów.

Netia

Mimo wyraźnego wzrostu kursu w ostatnich miesiącach spółka wciąż zbiera pozytywne rekomendacje brokerów. Espirito Santo podwyższył cenę docelową dla jej akcji do 5,8 zł z 5,4 zł, argumentując to m.in. lepszymi od oczekiwań wynikami finansowymi za II kwartał. Pozytywnie ocenił też przepływy z działalności operacyjnej.

PKO BP

Akcje tego banku – po wczorajszej potężnej przecenie – są teraz o ponad 6 proc. tańsze niż na początku roku. Czy będą drożeć? Zdaniem ekspertów są na to spore szanse. Argumentują, że fuzja z Nordeą powinna przynieść realne korzyści. Podkreślają też, że PKO BP płaci dywidendę i obecnie jest tańszy niż średnia sektora.

W tych firmach ciężko znaleźć potencjał wzrostowy

Eurocash

Akcje handlowej spółki już od dłuższego czasu są w mocnym trendzie wzrostowym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zdrożały o 18 proc. Zdaniem większości analityków – teraz czas na korektę. Choć zauważają też, że w ostatnich dniach akcje zostały mocno przecenione i niewykluczone że będziemy świadkami odreagowania choć części spadków.

NWR

Problemy węglowej spółki sprawiły, że wycena jej akcji na GPW w ostatnich miesiącach gwałtownie stopniała. Teraz oscyluje w okolicach 3,7 zł. Potencjału wzrostowego eksperci na razie nie widzą. Średnia cena z wydanych od początku sierpnia rekomendacji to zaledwie 1,94 zł. Dopiero za kilka kwartałów się okaże, czy grupa wyjdzie na prostą.

TVN

Jeszcze na początku stycznia za papiery tej spółki na giełdzie płacono mniej niż 10 zł. Teraz są wyceniane na ponad 12 zł. Zdaniem  analityków – to za dużo. Średnia z ich sierpniowych rekomendacji to 11,3 zł. Eksperci zastanawiają się, czy ostatnie zwyżki kursu nie zdyskontowały zbyt optymistycznego scenariusza dla przyszłej działalności grupy.

JSW

Średnia cena z wydawanych od początku sierpnia rekomendacji dla akcji węglowej spółki to nieco ponad 58 zł. W ostatnich miesiącach papiery zostały mocno przecenione, ale i tak są wyceniane wyżej niż w raportach brokerów. Teraz kurs giełdowy oscyluje wokół  67 zł. Eksperci podkreślają, że problemy JSW są pochodną sytuacji na globalnym rynku węgla.

Fundamenty blue chips dają przestrzeń do wzrostów

Z analizowanych rekomendacji wyłuskaliśmy te dotyczące największych spółek. Na ich bazie wyliczyliśmy tzw. WIG20 teoretyczny, uwzględniający średnie ceny docelowe z wydanych od początku sierpnia rekomendacji. Uwzględniliśmy obecne udziały każdej ze spółek w indeksie blue chips, jak również aktualny korektor. Jeśli dla danej spółki w analizowanym okresie nie wydano rekomendacji, wówczas braliśmy kurs giełdowy. Rezultat? Okazuje się, że WIG20 teoretyczny wynosi 2428 pkt. To daje ok. 5-proc. potencjał wzrostowy w odniesieniu do zamknięcia ze środowej sesji. Jeśli uwzględnimy również wczorajszą mocną przecenę, potencjał wzrostowy rośnie do ponad 11 proc. Dla sześciu blue chips w analizowanym okresie nie było rekomendacji, kurs czterech jest powyżej średniej wyceny analityków, a dziesięciu – poniżej. Wśród tych ostatnich są m.in. PKO BP, PZU, KGHM, Orlen i Bogdanka. Nie ma jednak firmy, która byłaby zdecydowanym faworytem analityków, a uwagę zwracają duże rozbieżności w wycenach poszczególnych podmiotów. Na przykład Orlen zebrał zalecenia zarówno „kupuj", jak i sprzedaj" i odpowiednio ceny 55 zł oraz 37,5 zł.

Analizy rynkowe
Podwójny szczyt czy nowy rekord hossy. Co czeka WIG20 i spółkę?
Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?