Witkacy pod młotkiem

Sensacyjną ofertę przygotował krajowy rynek fotografii. Zainteresuje ona kolekcjonerów i inwestorów.

Aktualizacja: 11.02.2017 10:42 Publikacja: 24.10.2013 11:00

Witkacy pod młotkiem

Foto: materiały prasowe

Aukcje Fotografii Kolekcjonerskiej organizowane przez Artinfo.pl  są swoistym sejsmografem kondycji rynku fotografii artystycznej w Polsce. Tegoroczna XI edycja może mieć przełomowe znaczenie. Po raz pierwszy odbędzie się w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, co nada imprezie  wyjątkową rangę. Katalog będzie w dwujęzycznej wersji. Rok temu po raz pierwszy anglojęzyczny katalog aukcji Artinfo.pl rozesłało do 150 światowych instytucji artystycznych, np. muzeów, fundacji, bibliotek, galerii. To próba nawiązania kontaktów. Teraz w ostro wyselekcjonowanej ofercie znajdzie się ponad sto fotografii około stu artystów. Wystawa przedaukcyjna rozpocznie się 11 października, aukcja zaś  27 października. Pod młotek aukcjonera trafią np. dwie legendarne fotografie przedstawiające Witkacego, wykonane w 1931 roku przez jego przyjaciela, cenionego fotografa Józefa Głogowskiego. Estymacja ma wynosić 80–120 tys. zł, a cena wywoławcza 30 tys. zł za parę(!). Generalnie ceny mają być przystępne, zachęcające do ostrej licytacji.  – Cena wywoławcza to zawsze mniej więcej połowa dolnej estymacji. Każdą fotografię będzie można kupić już za cenę wywoławczą, jeśli nie wzbudzi większego zainteresowania  – informuje Rafał Kamecki z Artinfo.pl. O komentarz poprosiłem Stefana Okołowicza, który wraz z Ewą Franczak  stworzył w latach 70. i 80. największy zbiór fotografii Witkacego i artystów z jego kręgu. Kolekcję prezentowano na międzynarodowych wystawach i w 2011 r. na wystawie w Wilanowie. – Spodziewałem się, że kiedyś wypłyną nawet tak wyjątkowo rzadkie zdjęcia. Ludzie nadal nie wiedzą, co posiadają w rodzinnych archiwach. Witkacy z zasady wykonywał zaledwie kilka odbitek. Niekiedy rozdawał je przypadkowo poznanym osobom. Podobnie fotograficy z jego kręgu. Nadal może być tak, że u kogoś w odziedziczonym albumie są wklejone zdjęcia Witkacego, które babcia lub dziadek obecnego właściciela dostali od artysty lub jego przyjaciół.  Mimo upływu czasu kolekcjonerzy  nie powinni rezygnować z poszukiwań! – powiedział „Parkietowi" Stefan Okołowicz.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?