Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.05.2016 14:00 Publikacja: 04.05.2016 14:00
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Kwiecień na warszawskim rynku akcji upłynął pod znakiem wyraźnego osłabienia obozu byków. Mimo próby indeks WIG nie zdołał przebić oporu 49 000 pkt i w efekcie spadł (licząc od 30 marca do 28 kwietnia) o 2,75 proc. I choć w technicznym portfelu „Parkietu" przeważały spółki o mniejszej kapitalizacji, które były relatywnie lepsze od szerokiego rynku, to nie udało się wypracować dobrego wyniku. Zestawienie złożone z ośmiu spółek przyniosło 2,55-proc. stratę. Tylko jedna firma przyniosła w kwietniu dodatni wynik.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do niedawna hossę na GPW napędzały banki korzystające na wysokich stopach procentowych, ale ostatnio mają coraz więcej popleczników w firmach, dla których niższy koszt pieniądza powinien być impulsem do poprawy wyników.
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Wyzwania przed branżą to m.in. rola w finansowaniu gospodarki, transformacji energetycznej i rozwoju firm, a także obciążenia regulacyjne i podatkowe.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas