Spółki notowane na GPW niechętnie podają prognozy finansowe. Jak sprawdziliśmy, z grona WIG20, mWIG40 i sWIG80 do tej pory jedynie osiem spółek podało prognozy wyników na ten rok. Co ciekawe, akcje spółek, które od lat informują inwestorów o swoich celach, radzą sobie zdecydowanie lepiej niż szeroki WIG. Licząc od początku 2015 r., portfel zbudowany z akcji Asbisu, Elektrobudowy, Grupy Kęty, Grupy Apator, Neuki, Robyga, Zetkamy i Orbisu dał zarobić ponad 50 proc. W tym samym czasie WIG stracił 7 proc. Co więcej, zdaniem analityków większość z tych spółek wypełni tegoroczne prognozy, a ich akcje mają jeszcze potencjał do dalszych zwyżek.
Atrakcyjne akcje liderów
Od lat prognozy finansowe publikuje lider na polskim rynku hotelowym – Orbis. W I półroczu spółka miała 71,37 mln zł skonsolidowanego zysku netto i 164,3 mln zł wyniku EBITDA. W całym roku Orbis chce osiągnąć EBITDA w przedziale 360–370 mln zł. Nie spoczywa jednak na laurach i w ciągu najbliższych dwóch lat chce otworzyć 23 nowe hotele. – Zakładam, że osiągnięcie 370 mln zł wyniku EBITDA jest możliwe. Wyniki w II półroczu zawsze są lepsze ze względu na największy ruch turystyczny, który przypada na III kwartał – mówi Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas. Zaznacza jednak, że przez to, że hotele są zlokalizowane głównie w dużych miastach, gdzie bezrobocie jest najniższe, w najbliższych kwartałach presja na wzrost wynagrodzeń będzie widoczna w wynikach. – Dobrze oceniam plany otwarć nowych hoteli. Obecna cena akcji ma jeszcze potencjał do wzrostu. Wyceniam akcje Orbisu na 68,04 zł – dodaje. We wtorek akcje spółki kosztowały około 63,5 zł.
Od lat z publikacji prognoz słynie również Neuca – lider na polskim rynku dystrybucji farmaceutyków. W ciągu ostatnich sześciu lat spółka czterokrotnie zrealizowała swoje założenia. W dwóch przypadkach zabrakło bardzo niewiele. W tym roku firma celuje w 110 mln zł zysku netto bez zdarzeń jednorazowych. Według większości analityków Neuce powinno się udać i tym razem osiągnąć cel. Najlepszym tego potwierdzeniem są ceny z ostatnich trzech rekomendacji. Według średniej cen docelowych akcje spółki są warte 418 zł. We wtorek za każdą płacono 58 zł mniej. Według rekomendacji DM BOŚ odtajnionej w poniedziałek spółka w tym roku wypracuje 110,7 mln skorygowanego zysku netto. W latach 2017–2018 wyniki mają być znacząco lepsze. Sylwia Jaśkiewicz, autorka raportu, zakłada, że skorygowany zysk netto wyniesie odpowiednio 127,9 mln zł i 148,7 mln zł. Oprócz głównej działalności, jaką jest dystrybucja farmaceutyków, toruńska firma inwestuje również w przychodnie, start-upy i badania kliniczne. W tym roku Neuca swoją sieć przychodni lekarskich zwiększyła już o 26 placówek. Tym samym zarządza już 48 przychodniami w siedmiu województwach. Zarząd przygląda się kolejnym potencjalnym akwizycjom. Na ten cel w tym roku chce jeszcze przeznaczyć 15–20 mln zł.
Kęty mogą podnieść poprzeczkę
Grupa Kęty, zajmująca się przetwórstwem aluminium, w tym roku chce wypracować 2 145 mln zł skonsolidowanych przychodów, 245 mln zł zysku netto oraz 360 mln zł EBITDA. W I półroczu spółka miała 143,44 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej oraz 1,08 mld zł przychodów. Zarząd nie wyklucza rewizji prognoz po III kwartale. Inwestorzy z entuzjazmem odebrali rezultaty spółki. Obecnie notowania znajdują się na historycznym szczycie i walory kosztują około 365 zł. – Zarząd zakłada na III kwartał dobre dynamiki sprzedaży oraz możliwość utrzymania wysokich marż w segmencie wyrobów wyciskanych. Na tej bazie spodziewam się, że EBITDA w całym 2016 r. w optymistycznym scenariuszu mogłaby być blisko 10 proc. wyższa niż w prognozie zarządu – ocenia Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
Zdania ekspertów dotyczące możliwości wykonania prognoz przez Elektrobudowę są mocno podzielone. W tym roku grupa celuje w 1 122,3 mln zł przychodów i 50,9 mln zł zysku netto. Większość analityków zgadza się co do tego, że wyniki w II kwartale w ujęciu rocznym będą gorsze. – Spodziewamy się, że zysk netto Elektrobudowy w II kwartale ze względu na wysoką bazę spadnie o 12 proc., do 15,3 mln zł. Realizacja prognozy zarządu w dalszym ciągu jest sprawą otwartą. Dużo będzie zależało od wyników za III kwartał. W tym czasie spółka rozliczy największą od lat inwestycję – budowę bloku w Tychach – mówi Piotr Zybała, analityk DM mBanku. Dodaje, że kontrakt z Orlenem na 250 mln zł, który niedawno został podpisany, zabezpieczy portfel zamówień na 2017 r. Z mniejszym optymizmem wypowiada się natomiast Krzysztof Pado, analityk DM BDM. – Bez dodatnich zdarzeń jednorazowych (np. rozwiązanie rezerw) prognoza roczna na poziomie zysku netto może być trudna do wykonania. Lista problematycznych kontraktów w ostatnich kwartałach nie ulegała ograniczeniu, a wręcz systematycznie się rozrastała (Słupsk, Franowo, Byczyna, Skawina, Q22). Jedynie na część ryzyk z nimi związanych spółka ma zawiązane rezerwy – zaznacza Pado. Również wyceny akcji znacząco różnią się od siebie. Analitycy Haitong Banku wycenili papiery spółki na 144,5 zł, z kolei DM PKO BP ceni akcje na 100 zł. W ostatnich dniach notowania poruszają się blisko tej drugiej wyceny.