Giełdowe maluchy górą na tle średniaków i blue chips

Spółki z indeksu sWIG80 mogą być atrakcyjną alternatywą dla rozczarowujących potentatów z WIG20 i stosunkowo drogich już średnich firm z mWIG40. Komu szczególnie warto się przyjrzeć?

Aktualizacja: 01.10.2016 01:12 Publikacja: 30.09.2016 13:29

Giełdowe maluchy górą na tle średniaków i blue chips

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Jak uważa Tomasz Manowiec, zarządzający w Noble Funds TFI, mimo ostatnich zwyżek segment małych spółek wciąż wygląda atrakcyjnie. – Na początku roku sWIG80 notowany był przy wskaźniku C/Z w okolicach 10x, bardzo korzystnym w średnim horyzoncie inwestycyjnym. To przyczyniło się do kilkumiesięcznej fali wzrostowej. Obecnie wskaźnik ten jest blisko 20 proc. wyższy, ale wciąż wydaje się dość atrakcyjny w odniesieniu do jego historycznych poziomów. Dlatego potencjał wzrostu małych spółek nie wydaje się wyczerpany i w perspektywie kilku miesięcy spodziewałbym się wyższych poziomów niż obecne. Tym bardziej że w przyszłym roku powinniśmy zobaczyć przyspieszenie dynamiki PKB – ocenia ekspert.

Atrakcyjne perełki

Jak przyznają analitycy, wśród małych spółek wciąż można znaleźć wiele atrakcyjnie wycenianych i często zapomnianych perełek. Jedną z nich jest Monnari będące obecnie jedną z najtańszych spółek w branży odzieżowej. – Na tle konkurencji z branży odzieżowej spółka posiada dość atrakcyjne poziomy wskaźnika C/Z oscylujące w okolicy 12 na 2016 rok. Spółka wyraźnie poprawia przychody, a w ostatnich dwóch miesiącach dynamika sprzedaży wyraźnie przyspieszyła, przekraczając 20 proc. w ujęciu rok do roku – argumentuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers. Jednocześnie wskazuje, że spółka posiada mocną pozycję gotówkową, dzięki czemu w przyszłości może stabilnie rozwijać się organicznie bądź dokonać przejęcia innego podmiotu.

Atrakcyjne wskaźniki wyceny przemawiają również na korzyść AB. Zdaniem analityków branża ta niezasłużenie jest omijana przez inwestorów, w czym spory udział miały niedawne kłopoty Actionu, jednego z największych dystrybutorów. Zdaniem Krzysztofa Radojewskiego, AB jest w dużo korzystniejszej sytuacji, a kłopoty głównego konkurenta mogą z kolei oznaczać szansę dla spółki na przejęcie części udziałów w rynku. – Za AB przemawia korzystne otoczenie rynkowe: wzrost popytu w wyniku wprowadzenia programu 500+ oraz ograniczenie podaży przy kłopotach Actionu. Zakładamy, że AB jako jeden z liderów rynkowych powinien być głównym beneficjentem tych zmian – ocenia.

Zdaniem Tomasza Wyłudy, doradcy inwestycyjnego BM ING Banku, wśród niedrogich, ale jednocześnie solidnych spółek warto zwrócić uwagę na Stalexport. – To spółka, która wyróżnia się stabilnym biznesem, w którym nie ma konkurencji, co jest związane z obsługą odcinka Katowice–Kraków, dlatego może nakładać bardzo wysokie marże. Systematycznie i dynamicznie rosnące zyski spółki spowodowały wygenerowanie silnego trendu wzrostowego akcji, jednak i tak spółka jest bardzo nisko wyceniana – C/Z wynosi zaledwie 6 – zauważa ekspert. – Dodatkowo do zakupu spółki zachęca wysoki poziom gotówki na rachunkach bankowych, który wynosi blisko 270 mln złotych, co stanowi jedną trzecią jej kapitalizacji rynkowej. Tym samym w najbliższych latach można oczekiwać wysokich dywidend – dodaje.

Z kolei szansą na krótkoterminowy zarobek mogą okazać się walory Graala. – Spółka pokazała słabsze wyniki za II kwartał, jednak te słabsze wyniki budzą wątpliwości. Kilka dni po ogłoszeniu wyników na akcje spółki ogłoszono wezwanie – zwraca uwagę Wyłuda. – Cena zaproponowana w wezwaniu jest uważana przez wielu inwestorów za bardzo niską, biorąc pod uwagę bardzo dobre wyniki spółki w ostatnich latach. Możliwe, że w najbliższym czasie cena z wezwania zostanie podniesiona, co może spowodować wzrost wartości akcji spółki – dodaje. Taki scenariusz obstawia również rynek. Obecna cena akcji Graala na giełdzie jest wyższa niż cena określona przez inwestorów w wezwaniu.

Szansa na dalszy wzrost

Naturalnym wyborem dla potencjalnego inwestora są spółki z dobrymi perspektywami. To one w dużej mierze skorzystały na wakacyjnej hossie. W niektórych przypadkach analitycy dostrzegają pole do kontynuacji zwyżek. Przykładem jest producent papieru Arctic Paper, którego akcje w tym roku dały zarobić 30 proc. – Spółka w ostatnich kwartałach wyraźnie poprawiła sytuację zadłużeniową i nadal może osiągać wysokie w stosunku do kapitalizacji poziomy wskaźnika EBITDA. Dodatkowo, wynikom spółki powinna sprzyjać sytuacja na rynku celulozy, gdzie w ostatnich miesiącach powróciła tendencja utrzymywania się istotnego spreadu pomiędzy cenami celulozy iglastej i liściastej – zauważa Namysł.

Sporym zainteresowaniem w ostatnim czasie cieszyły się również walory Wirtualnej Polski. Internetowa firma notuje coraz wyższe zyski, wykazując jednocześnie solidne operacyjne przepływy gotówkowe. Z prognoz Konrada Księżopolskiego, szefa działu analiz Haitong Banku, wynika, że pozytywny trend w wynikach powinien się utrzymać z uwagi na zakładany wzrost udziału e-commerce w strukturze przychodów. Podkreśla on również niewygórowaną wycenę portalu. – Przekształcanie modelu biznesowego w kierunku e-commerce sprawia, że firma ma charakter w coraz większym stopniu konsumencki, a takie spółki są wyceniane za pomocą wyższego mnożnika niż medialne – argumentuje.

Do łask powrócił Torpol, specjalizujący się w budowie i modernizacji infrastruktury szynowej. W ciągu ostatnich trzech miesięcy akcje budowlanej spółki zdrożały o 35 proc. Zdaniem analityków dużą szansą dla spółki jest oczekiwane przyspieszenie rozstrzygania kontraktów przez PKP PLK. – Wyniki 2017 r. są przede wszystkim uzależnione od skuteczności spółki w nadchodzących przetargach od PKP PLK. W związku z tym, że fala przetargów dopiero przed nami, a obecny portfel zamówień Torpolu na 2017 r. może istotnie się zmienić, obecne szacunki wyników 2017 r. są obarczone ryzykiem – zauważa Piotr Zybała, analityk mBanku.

Za sprawą solidnych wyników rynek znów liczy na Elektrobudowę. – Spółka pokazała wyraźnie lepsze od oczekiwanych wyniki za II kwartał 2016 roku, najlepsze w historii spółki. Wydaje się, że rynek nie do końca docenił ten fakt. Jednocześnie notowanie Elektrobudowy ma korzystną sytuację techniczną, po mocnej korekcie z widocznym zaznaczeniem powrotu do trendu wzrostowego – zauważa Tomasz Wyłuda. Co więcej, dostrzega szanse na pozyskanie przez spółkę większej liczby kontraktów w związku z wielkimi inwestycjami w energetyce.

[email protected]

Pytania do Łukasza Rozbickiego, zarządzającego funduszami, MM Prime TFI

W ostatnich miesiącach małe i średnie spółki wróciły do łask inwestorów. Które segmenty naszego rynku akcji wyglądają najatrakcyjniej, jeśli weźmiemy pod uwagę poziomy wycen?

Segment średnich i małych spółek w ostatnich miesiącach przeżywał swoje chwile chwały. Skala wzrostów była największa w segmencie mWIG40, gdyż zawiera on bardziej płynne spółki i jest lepszym wyborem dla inwestorów instytucjonalnych, w tym zagranicznych. Przejął zapewne sporo kapitału odpływającego z dużych spółek. Jeśli spojrzymy na wskaźnik C/Z, najkorzystniej wyceniany jest WIG20. Jednak tym bym się nie kierował. Segment ten jest mocno obciążony ryzykiem politycznym, co pokazują chociażby plany podnoszenia wartości nominalnej akcji spółek z dominującym akcjonariatem państwa, celem większego ich opodatkowania. Ze względu na większą płynność obrotu mWIG40 jest już wyceniany wskaźnikiem C/Z blisko 16, natomiast sWIG80 na niecałe 13. Obstawiałbym, że ta różnica może być zmniejszona, ale raczej utrzyma się na korzyść mWIG40.

W takim razie, na jakie spółki z tego segmentu warto zwrócić uwagę?

sWIG80 są ciekawą opcją inwestycyjną ze względu na spore grono dobrych, poprawiających wyniki spółek, coraz szerzej zauważanych przez rynek. Do takich należą np. Wielton czy PCC Rokita. Z tegorocznych gwiazd można wymienić Brastera, który jest na finiszu wprowadzania do sprzedaży swojego urządzenia do badania piersi i ma szanse być jedną z bardziej innowacyjnych i marżowych spółek na GPW, oczywiście przykładając do tej prognozy odpowiednio wysoką wagę ryzyka charakterystyczną dla projektów dopiero startujących z komercjalizacją. Można też starać się wyszukiwać firmy mające perspektywę awansu do mWIG40, jak np. niedawno Alumetal. Generalnie jednak cały sWIG80 jest trudniejszy do analizy o tyle, że reprezentuje go też spore grono mało płynnych spółek, nie tak dobrze komunikujących się z rynkiem. Niemniej uważam, że jest to wciąż ciekawa opcja inwestycyjna i ma szanse rosnąć, o ile tylko polska gospodarka utrzyma się na właściwych torach, a globalnie nie będziemy mieli do czynienia z wydarzeniem zmieniającym warunki inwestycyjne (np. wygrana Trumpa w wyborach prezydenckich, pogłębienie kryzysu w europejskich bankach czy wyraźnie bardziej jastrzębia polityka monetarna Fedu). Kluczowym czynnikiem dla inwestora szukającego zarobku w małych spółkach jest też oczywiście selekcja.

Jakie ryzyka wiążą się z inwestowaniem w segmencie małych firm?

Trzeba brać pod uwagę przede wszystkim ryzyko niskiej płynności, zarówno pod względem potencjalnego wyjścia z inwestycji, jak i osiągnięcia przez spółkę zakładanej, adekwatnej wyceny. Mała spółka może nie cieszyć się zaufaniem inwestorów i już przez to być wycenianą z dyskontem. Trzeba też brać pod uwagę większe zróżnicowanie tego indeksu, a więc ryzyko nieudanej selekcji. W przypadku WIG20 często mamy do czynienia z poruszaniem się w rytm światowych nastrojów inwestycyjnych, napływów portfelowych itp., przy mniejszych spółkach obserwacja globalnego nastawienia ma mniejsze znaczenie.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?