Branża chemiczna z perełkami

Ten rok nie rozpieszcza spółek chemicznych. Są jednak takie segmenty, które dają firmom dobrze zarobić. Według analityków największym beneficjentem pozytywnych trendów jest Grupa Azoty.

Publikacja: 23.08.2017 10:48

Branża chemiczna z perełkami

Foto: spółka

Notowane na warszawskim parkiecie spółki chemiczne trudno wrzucić do jednego worka, bo każda z nich zajmuje się produkcją innych specyfików. Wspólnie z analitykami prześledziliśmy główne segmenty działalności tych firm i sprawdziliśmy, które biznesy pozytywnie zaskoczyły, a które najmocniej rozczarowały. Koniunktura na niektórych rynkach może się diametralnie zmienić już w przyszłym roku.

Pozytywne trendy

Pytani przez nas analitycy wśród pozytywnych trendów na pierwszym miejscu wymieniają poprawę sytuacji rynkowej w segmencie tworzyw. – Ten rok jest niezwykle korzystny dla producentów tworzyw. Widzimy dobrą koniunkturę w kaprolaktamie, poliamidach, ale też w melaminie czy bieli tytanowej – wylicza Tomasz Kasowicz, analityk DM PKO BP. W produkcji tych wyrobów specjalizuje się Grupa Azoty. Lepszy popyt w tym sektorze jest podyktowany wzrostem gospodarczym. – Poza tym w Europie wiele instalacji jest przestarzałych i nie są one w stanie pracować przez cały rok. Stąd nieplanowane masowe przestoje instalacji, co przekłada się na przejściowe zwyżki marż ze sprzedaży niektórych produktów – wyjaśnia Kasowicz.

GG Parkiet

Podobnego zdania jest Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. – W tym roku największym beneficjentem pozytywnych trendów będzie Grupa Azoty, która skorzysta na dobrej koniunkturze na rynku melaminy i poliamidów. Po trzech–czterech latach dekoniunktury obserwujemy wzmożony popyt na poliamidy w Azji i w Europie. To zasługa głównie wzrostu gospodarczego, który pozytywnie przełożył się na branżę motoryzacyjną. Dobrze radzi sobie także branża meblarska, do której trafia melamina – podkreśla Prokopiuk.

Grupa Azoty zanotowała w segmencie tworzyw wyraźny wzrost EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja): 13 mln zł straty w I kwartale 2016 r. zamieniło się w 66 mln zł zysku w I kwartale tego roku. Przychody ze sprzedaży kaprolaktamu (półproduktu do wyrobu poliamidów, polimerów i innych tworzyw) wzrosły w tym czasie aż o 99 proc., do 149 mln zł. Z kolei obroty poliamidem zwiększyły się o 35 proc., sięgając 239 mln zł. Znaczące zwyżki widoczne były także w przypadku melaminy (służy do wyrobu żywic syntetycznych, mających zastosowanie w produkcji m.in. płyt drewnopochodnych, klejów, farb i lakierów) czy bieli tytanowej (pigment stosowany do produkcji farb i lakierów). Oba produkty Azoty zaliczają do segmentu chemicznego. Zarząd spółki spodziewa się kontynuacji pozytywnych trendów. W perspektywie długoterminowej wskazuje zwłaszcza na korzystne rokowania dla poliamidów, z uwagi na duży potencjał rozwoju tego segmentu, wyraźne oznaki ożywienia sytuacji i wzrost konsumpcji w branży włókienniczej, a także silny popyt w sektorze motoryzacyjnym.

– To przełomowy rok dla producentów tworzyw, takich jak poliamidy czy kaprolaktam. Grupa Azoty w tym segmencie od kilku lat wykazywała ujemne marże. Ograniczenie mocy przez największych producentów skutkowało odwróceniem niekorzystnych trendów. Pozytywny wpływ tego segmentu na wyniki Azotów widzieliśmy już w I kwartale, a zobaczymy także w II i III kwartale. Pozytywnie do wyników dokłada się także melamina, której ceny są też bardzo wysokie. Te biznesy zdołały przykryć w wynikach Azotów słaby rok segmentu nawozowego – komentuje Michał Kozak, analityk Trigon DM.

Tomasz Kasowicz zwraca jednak uwagę, że obecnie ceny kaprolaktamu czy poliamidów słabną. – Bez wątpienia jednak na dobrej koniunkturze w tworzywach skorzysta Grupa Azoty, co zrekompensuje jej spadek marż w nawozach – kwituje analityk DM PKO BP.

W tym roku rynek sprzyja też producentom alkaliów (zalicza się do nich ług sodowy i sodę kaustyczną wykorzystywane w różnych gałęziach przemysłu), w tym spółce PCC Rokita. Ceny tych produktów wzrosły, na co główny wpływ miała sytuacja w Azji. Jak wyjaśnia giełdowa spółka, jest to wynikiem wprowadzanych w Chinach restrykcji środowiskowych i licznych kontroli. W efekcie część tamtejszych fabryk zatrzymała produkcję.

Negatywne zaskoczenia

- Z kolei największą negatywną niespodzianką tego roku są polistyreny – przekonuje Prokopiuk. W tej branży prym wiedzie Synthos, który po przejęciu fabryk Ineosu we Francji i w Holandii stał się największym w Europie producentem polistyrenu do spieniania, używanego do ocieplania budynków czy produkcji opakowań. Jednak w tym ostatnim segmencie polistyren szybko traci udziały w globalnym rynku na rzecz papieru i tworzyw łatwiejszych w dalszym przetwórstwie.

Na inne słabe obszary polskiej chemii zwraca uwagę Kasowicz. – Biznes nawozowy nie radzi sobie w tym roku najlepiej, a biznes kauczuków syntetycznych stracił swoją moc z początku roku. Trudno przewidzieć, kiedy poprawi się sytuacja w tych segmentach – zaznacza analityk. W nawozach specjalizuje się Grupa Azoty, z kolei producentem kauczuku jest Synthos. – Niewykluczone, że w najbliższych kwartałach znów pojawią się chwilowe mocne zwyżki cen kauczuków, spowodowane sytuacją w Azji. Widzieliśmy to na początku tego roku, na czym mocno skorzystał Synthos. Ceny te szybko jednak spadły do niższych poziomów – dodaje Kasowicz. Nie jest on też wielkim entuzjastą ostatniej akwizycji Synthosu. – Nie przewiduję wielkich efektów ostatniego przejęcia przez Synthos biznesu styrenowego. Spółka przejęła dużą część rynku, ale bez integracji produktowej, a więc bez dodatkowej marży – bez budowy instalacji do produkcji surowców – zakupione aktywa nie przyniosą spółce wielu korzyści – kwituje Kasowicz.

Eksperci przewidują natomiast, że już w przyszłym roku poprawi się koniunktura w nawozach. Zdaniem Krystiana Brymory z DM BDM po kilku latach spadku cen zbóż w reakcji na rosnące zbiory i wysokie zapasy, pojawiła się szansa na zmianę negatywnego postrzegania rynku. Spodziewa się on systematycznego odbicia cen nawozów począwszy już od III kwartału. Zastrzega jednak, że przy możliwej globalnej nadpodaży nawozów azotowych założenia te mogą okazać się zbyt optymistyczne.

Poprawę koniunktury w tym segmencie przewiduje też Michał Kozak. – W nawozach oczekujemy odbicia w przyszłym roku, bo bilans podaży na tego typu produkty na rynku poprawia się, co powinno się przełożyć na wzrost wyników Azotów w tym segmencie w 2018 r. – twierdzi analityk.

Od dłuższego czasu obserwujemy też presję na ceny parafin, w których specjalizuje się Polwax. Tu eksperci też zauważają szansę, jeśli nie na zwyżki, to przynajmniej na zahamowanie tendencji spadku cen produktów spółki. Polwax próbuje ratować marże i wyniki, zwiększając sprzedaż specyfików parafinowych dla przemysłu.

– Potencjalną negatywną niespodzianką na przyszły rok jest natomiast segment sodowy Ciechu. Pytanie tylko, jak duże będą spadki cen sody w 2018 r. i jak bardzo spółka ucierpi na rosnących cenach węgla – przewiduje Prokopiuk. Ciech jest jedynym w Polsce producentem sody kalcynowanej, używanej do produkcji szkła. Na razie koniunktura na rynku sody jest dobra, choć ceny tego wyrobu są niższe niż w rekordowym 2016 r. Eksperci przewidują jednak, że już w przyszłym roku stawki te spadną o 5–7 proc. Jedną z przyczyn ma być napływ na europejski rynek tańszej sody naturalnej od tureckich producentów, którzy zwiększają moce swoich fabryk. Ostatecznie jednak ceny sody w kontraktach na 2018 r. ustalone zostaną dopiero pod koniec tego roku.

[email protected]

Grupa Azoty

Głównym biznesem tarnowskiej spółki, jak i należących do grupy zakładów w Policach, Puławach oraz Kędzierzynie-Koźlu, jest produkcja nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Jednak w przychodach grupy spory udział ma też sprzedaż tworzyw, w tym poliamidów i kaprolaktamu, a także specyfików chemicznych, takich jak melamina, biel tytanowa czy alkohole OXO.

Synthos

Choć segment kauczuków syntetycznych ma niewiele większy udział w przychodach grupy niż segment tworzyw styrenowych, to jego udział w wynikach Synthosu jest już zdecydowanie większy. To na sprzedaży kauczuków oświęcimska grupa zarabia najwięcej. W I kwartale 2017 r. najmniej do wyniku dołożył się natomiast segment agro, obejmujący produkcję środków ochrony roślin.

Ciech

Najważniejszym biznesem chemicznej spółki jest produkcja sody kalcynowanej, która odpowiada za 76 proc. przychodów segmentu sodowego. Cały ten segment wypracował w I kwartale 2017 r. około 85 proc. EBITDA grupy. Drugim pod względem wielkości jest segment organiczny, w skład którego wchodzi produkcja żywic, pianek poliuretanowych oraz środków ochrony roślin.

PCC Rokita

Spółka jest największym w Europie Środkowo-Wschodniej producentem polioli, służących m.in. do wyrobu pianek poliuretanowych. Drugą nogą grupy jest segment chloropochodnych, do których zalicza się chlor, alkalia (ług sodowy, soda kaustyczna) czy tlenek propylenu. Pozostała działalność chemiczna spółki to produkcja specjalistycznych dodatków do tworzyw sztucznych i farb.

Polwax

Spółka jest jednym z dwóch głównych producentów parafin w Polsce. Największy udział w jej przychodach stanowią wyroby do produkcji zniczy i świec oraz gotowe znicze. Polwax chce się jednak specjalizować w produkcji specyfików parafinowych dla przemysłu, w tym np. antyzbrylaczy do nawozów, produktów do impregnacji drewna czy środków antykorozyjnych.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?