Duże spółki w tym roku radziły sobie lepiej niż segment małych i średnich firm. Wysokie dwucyfrowe stopy zwrotu nie należały do rzadkości. Co więcej, wciąż można znaleźć firmy z potencjałem do zwyżek.
Paliwo się kończy
Jedną z lokomotyw tegorocznych zwyżek indeksu WIG20 były spółki rafineryjne PKN Orlen i Lotos. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak korektę ich notowań. Eksperci sygnalizują, że zaczyna brakować paliwa do kontynuacji zwyżek. Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku, zwraca uwagę, że otoczenie rynkowe zaczyna się zmieniać na niekorzyść spółek z sektora. – Głównym katalizatorem zakończenia hossy może być drożejąca ropa, ale do tego trzeba jeszcze dołożyć zbliżający się cykliczny wzrost nowych mocy, wyższe ceny gazu oraz kontynuację presji podażowej ze strony rafinerii chińskich czy amerykańskich – uważa ekspert.
Potencjału do zwyżek rafinerii nie dostrzega Krzysztof Pado, analityk DM BDM. – Zakładam, że trudno będzie o pozytywne zachowanie notowań na tle rynku w najbliższym czasie. Mimo że po ostatnich spadkach bieżące wyceny są relatywnie niskie, to ścieżki wynikowe nie są zachęcające ze względu na wymagającą bazę. Poziomy marż rafineryjnych i petrochemicznych w IV kwartale są niższe rok do roku, do tego należy pamiętać o wyraźnie mocniejszym złotym względem dolara, czego efekt będzie także widoczny w I kwartale 2018 r. – argumentuje.
Eurocash jest jedną z nielicznych firm z WIG20, której akcje w 2017 roku przyniosły stratę. Przyczyniły się do tego słabsze wyniki segmentu hurtowego. Zdaniem analityków 2018 rok powinien jednak przynieść poprawę.
Nieco więcej szans analityk daje PGNiG. – Kurs może zachowywać się relatywnie lepiej niż pozostałych przedstawicieli sektora paliwowego, ze względu na miejsce do poprawy wyników w najbliższych kwartałach. Przede wszystkim obszar wydobycia powinien być wspierany przez wyższe ceny węglowodorów. Dodatkowo liczymy na dość dobry przełom roku w segmencie obrotu. Zwracamy uwagę, że ostatnie zwyżki cen gazu na giełdach w Europie mogą być dla spółki korzystne względem cen gazu w kontrakcie jamalskim – zauważa Pado.